Dzieci z Poznania zakażone koronawirusem! Zaraziły się w przedszkolu i od matek bawiących się na weselu

W ubiegłym tygodniu przedszkole numer 14 przy ulicy Tczewskiej na poznańskich Smochowicach zostało zamknięte z powodu wykrycia zakażenia koronawirusem u jednej z pracownic. Kwarantanną zostało objętych około 100 osób.

Wśród nich jest około 20 dzieci, które chodziły do przedszkola oraz 20 pracowników placówki. Pozostałe osoby to rodzice dzieci i opiekunowie dzieci, którzy też mogli mieć kontakt z zakażoną.

W najnowszym, środowym raporcie dotyczącym zakażeń koronawirusem w Wielkopolsce poinformowano o kolejnych czterech przypadkach dzieci, u których potwierdzono SARS-CoV-2. Wszystkie przypadki odnotowano w Poznaniu. Dwa z nich dotyczą dwóch dziewczynek, które uczęszczały do przedszkola na Smochowicach. - Zakażenie potwierdzono także u pięciu pracowników przedszkola - informuje Cyryla Staszewska, rzeczniczka poznańskiego sanepidu.

Jak doszło do zakażenia kolejnych najmłodszych poznaniaków? Jak się dowiedzieliśmy, dzieci zakaziły się od swoich matek. Dwie kobiety, mieszkanki powiatu poznańskiego, po tym, jak wzięły udział w weselu, które odbyło się 19 czerwca w Sierakowie, poczuły się źle. - Wykonano im testy, podobnie, jak trójce ich dzieci. U wszystkich stwierdzono wynik dodatni - mówi Cyryla Staszewska.

Wszystko wskazuje na to, że w Poznaniu będzie przybywać zakażonych SARS-CoV-2 dzieci. Niedawno 2-latek z Poznania, który uczęszczał do jednego ze żłobków na Grunwaldzie, trafił do szpitala z powodu koronawirusa.

- W tej chwili czekamy na wyniki testów, które zostały wykonane u reszty dzieci z tego żłobka - tłumaczy rzeczniczka poznańskiego sanepidu.

Zobacz też: