Dziecko miało wypadek, a rodzice na wakacjach - co robić?

Zdarzają się sytuacje, kiedy rodzice wyjeżdżają na wakacje bez dzieci, powierzając opieką dziadkom lub innym członkom rodziny. Niektórzy decydują się wyjechać sami, bez swoich pociech, chcąc nieco odpocząć od codziennych domowych obowiązków powiązanych z opieką nad dziećmi. Mimo że rodzice pozostawiają swoje maluchy pod dobrą opieką babci lub dziadka, nie zdołają przewidzieć wszystkich sytuacji, jakie mogą się wydarzyć.

- Nie da się zabezpieczyć dziecka przed niespodziewanymi sytuacjami losowymi, które mogą się wydarzyć pod nieobecność rodziców - mówi sędzia Joanna Ciesielska-Borowiec, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu.

Chodzi przede wszystkim o wszelkiego rodzaju wypadki, które trudno prewidzieć, a w trakcie wakacji dzieciom zdarzają się częściej niż w pozostałe pory roku.
- Jeśli pod nieobecność rodziców dziecko ulegnie np. wypadkowi i będzie potrzeba przeprowadzenia zabiegu medycznego, zgodnie z ustawą lekarską, lekarz podejmie taką decyzję samodzielnie, nie pytając nikogo o zgodę - wyjaśnia sędzia Ciesielska-Borowiec.

Wynika to z tego, że jak wyjaśnia sędzia, nie można ustanowić prawnego opiekuna dla dziecka jedynie na czas wyjazdu rodziców. Dziadek czy babcia nie mogą zatem zastąpić rodziców w podejmowaniu decyzji dotyczących dziecka.

Co w takim razie w sytuacji, gdy nie ma zagrożenia życia dziecka?
- W pozostałych przypadkach, które nie wymagają natychmiastowej interwencji lekarza, placówka medyczna zgłasza się do sądu o wydanie decyzji, którą podejmujemy od razu - wyjaśnia Ciesielska-Borowiec.

Takie same procedury obowiązują w sytuacji odwrotnej, kiedy to dziecko wyjechało na wakacje bez rodziców, np. na kolonie czy obóz harcerski. Wtedy również żaden z opiekunów nie może sam wydawać zgody np. na wykonanie zabiegu poszkodowanemu dziecku.