Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziecko pani Darii zmarło. Zdaniem rodziny z winy ordynatora wrzesińskiego oddziału

Karolina Barełkowska
arch. szpital września
Prokuratura Rejonowa we Wrześni wyjaśnia sprawę śmierci dziecka pani Darii z Gniezna. Kobieta miała być dwukrotnie odesłana z oddziału położniczego do domu. Najpierw w 39, a potem w 40 tygodniu ciąży.

W końcu pani Daria urodziła w szpitalu w Gnieźnie. Niestety, jak się okazało dziecko było już martwe.

Jak wyjaśnia Tomasz Dzionek, pełnomocnik rodziny, jego klientka dwukrotnie stawiała się w szpitalu we Wrześni ze skierowaniem od dwóch różnych lekarzy ginekologów do porodu ze względu na podejrzenie małej ilości wód płodowych. - Mimo to lekarz ordynator każdorazowo po przyjęciu, zbadaniu i spędzonej przez klientkę nocy w szpitalu wypisywał ją do domu. Gdy klientka przyjechała do szpitala po raz drugi położna zażądała skierowania, po które klientka musiała się wrócić do Gniezna. Wówczas dopiero ją przyjęto. Następnego dnia po wypisaniu ze szpitala we Wrześni klientka poprosiła lekarza ginekologa o badanie KTG płodu, albowiem nie odczuwała ruchów. Gdy wyniki badania potwierdziły brak tętna klientka została niezwłocznie przyjęta do szpitala w Gnieźnie, gdzie po 10 godzinnym porodzie urodziła martwe dziecko. Zdaniem moich klientów dziecko by żyło, gdyby lekarz ordynator przyjął poród w czasie jej pobytu w szpitalu we Wrześni - wyjaśnia radca prawny - Tomasz Dzionek. Dodaje, że
w tej chwili prowadzone jest postępowanie karne, które ma na celu ustalić wszelkie okoliczności związane z pobytem klientki w szpitalu i śmiercią dziecka. - Dotąd ani lekarz ordynator, ani przedstawiciele szpitala nie kontaktowali się z rodziną - przyznaje.

Kobieta trafiła do szpitala do Gniezna ponieważ nie odczuwała ruchów dziecka. Lekarze w trakcie przyjęcia stwierdzili brak czynności serca płodu. U pani Darii wywołano poród . Niestety, dziecko urodziło się martwe.

O komentarz w tej sprawie zapytaliśmy prezesa szpitala - Sebastiana Nowickiego. - W sprawie toczy się postępowanie wyjaśniające prowadzone przez prokuraturę. Z tego powodu pozwolę sobie na powstrzymanie się od komentarza. Wyjaśnienia personelu szpitalnego przyjąłem do wiadomości i spokojnie czekam na ustalenia prokuratury - przyznaje szef placówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wrzesnia.naszemiasto.pl Nasze Miasto