Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzieła sztuki na miarę

Lilia Łada
Lilia Łada
Na jednych aż chciałoby się wygodnie rozsiąść. Inne kuszą wieczorową elegancją lub subtelną erotyką. Tak wyglądają ... krzesła biurowe SITAG. - To nasza odpowiedź na pytania o polski design - powiedziała dyrektor Anna Vonhausen, otwierając wystawę.

A wystawa jest naprawdę niezwykła i nie tylko dlatego, że rzadko kiedy widuje się biurowe krzesła w przestrzeniach Galerii Miejskiej Arsenał jako eksponaty. A już na pewno nie takie krzesła, które kojarzą się ze wszystkim, ale na pewno nie z typowym biurem.

Każda z trzech części ekspozycji pokazuje zupełnie inny wymiar tego mebla. W pierwszej, najbardziej intymnej, w zupełnej ciemności stoją dyskretnie oświetlonej reflektowami fotele dla miłośników pięknych damskich aktów.  W drugiej fotele w wersji od wieczorowej, pasującej według instrukcji "do smokingu, sukni, muszki i pereł" po takie, których wzór odrobinę przypomina  tkaniny obiciowe wprost z pałacu Króla-Słońce.

Oddzielny kąt zajmują meble dla tych, którzy do biura trafiają przypadkiem i tylko wtedy, gdy muszą. Ale czy nawet największy miłośnik podróży i otwartych przestrzeni nie zatrzyma się na chwilę przy fotelu o wzorze z tygrysiej skóry?

Największa grupa krzeseł to kolorowe, szalone wzory we wszystkich kolorach tęczy, które na pewno swojemu włacicielowi nie pozwolą na brak kreatywności i radości życia. A na końcu dla tych, którzy swoje pasje kochają nade wszystko, stoi fotekl z wizerunkiem samego Elvisa Presleya...

- Poszliśmy własnym tropem, naprowadzili nas na niego krytycy europejskiego designu, którzy zaczynają nam się przyglądać - wyjaśnia Anna Vonhausen. - Na niemiecką technikę nałożyliśmy poznańską grafikę i to jest efekt.

Wystawa prezentowana w Arsenale jest efektem międzydyscyplinarnej współpracy poznańskich artystów z różnych środowisk: grafika to Chigo Design, czyli Tom Szurkowski, Andrzej Dobosz, Bartosz Wągrowski, fotografia to Szymon Brodziak,a architektura - Anna Vonhausen, a design - Uli Witzig i Daniel Figueroa.

- Design to przecież sztuka, grafika też, choć często o tym zapominamy traktując tego rodzaju dzieła wyłącznie użytkowo - mówi Anna Vonhausen. - A przecież nie pokazujemy tu masowej produkcji. Każde nasze krzesło jest inne, dopasowane do indywidualnego stylu swojego właściciela. Wszyscy ostatnio mówią o polskim designie, a przecież on jest, może tylko ostatnio nieco wolniej się rozwijał, nie było go tak widać. Ale jest na pewno - kto wątpi, tu ma odpowiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto