- W Poznaniu Światowy Dzień Deskorolki obchodzimy po raz trzeci - mówi Jakub Winowiecki, jeden z organizatorów imprezy. - Tym razem spotkanie jest lepiej rozpropagowane, dlatego też przyszło o wiele więcej osób, niż w poprzednich latach - ocenia Jakub Linowski, również współorganizujący poznański Dzień Deskorolki.
Impreza na placu Wolności przygotowana została przy współudziale Grupy Żywiec, która jest właścicielem Strefy Kibica, znajdującej się obecnie na placu Wolności. Porozstawiane stoliki i bramy z napisem "Warka" skejtom za bardzo nie przeszkadzają. Miłośnicy deskorolki zapałem jeżdżą na największych wolnych przestrzeniach, czyli pośrodku placu i na schodach pod Empikiem. Znalazło się nawet miejsce na urządzenie konkursu skoków na deskorolce!
Organizatorzy oczywiście sami są skejtami. - Jeżdżę na deskorolce od około 15 lat - mówi Jakub Winowiecki, aktualnie prowadzący sklep ze sprzętem dla skejtów. - Znamy wiele osób, ktore codziennie pracują do 17 w garniturze i pod krawatem, a po pracy jeżdżą na deskorolkach. To jest sposób na życie - przekonuje Jakub Linowski.
Ten pogląd podzielają prawdopodobnie wszyscy skejci przybyli na plac. Już godzinę po rozpoczęciu spotkania było ich około 200. Z zapalem jeździli także ci, którzy ulegli drobnym kontuzjom - nierzadkim widokiem byli młodzi ludzie wcierający w kolana Naproxen i zabierający się do dalszej jazdy. Najmłodsi mają 4 lata.
Organizatorzy zapowiadają, że impreza potrwa "do ostatniego skejta".
Już wkrótce w MM Poznań wideo z Dnia Deskorolki!
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?