Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DZIEŃ KOBIET - Obalamy stereotyp baby-złego kierowcy

Beata Marcińczyk Katarzyna Fertsch
Anna Szmidt postanowiła zostać kierowcą autobusu, ponieważ lubi prowadzić auto
Anna Szmidt postanowiła zostać kierowcą autobusu, ponieważ lubi prowadzić auto
Nikogo nie dziwi już widok kobiety za kierownicą samochodu osobowego. Coraz częściej można jednak zobaczyć panią prowadzącą taksówkę, tramwaj, autobus miejski, a nawet szkolącą przyszłych kierowców.

Nikogo nie dziwi już widok kobiety za kierownicą samochodu osobowego. Coraz częściej można jednak zobaczyć panią prowadzącą taksówkę, tramwaj, autobus miejski, a nawet szkolącą przyszłych kierowców.
Widzieć blondynkę za kierownicą auta to pech - zwłaszcza, gdy jedzie przed nami - komentują złośliwi mężczyźni. Podważamy tę opinię.

Kobiety radzą sobie świetnie nie tylko za kółkiem samochodu osobowego, ale i autobusu. Podczas zeszłorocznych targów Trako 2007 odbyły się zawody, w których wystartowali kierowcy autobusów miejskich.
- Czwarte miejsce zajęła wtedy pani, która na co dzień prowadzi autobus poznańskiego MPK - mówi Iwona Gajdzińska, rzecznik prasowy miejskiego przewoźnika.
Jednak nie tylko nagrody świadczą o umiejętnościach kobiet. Coraz częściej są doceniane i chwalone przez swoich szefów.
- Przyszłość komunikacji miejskiej należy do kobiet - mówi Jan Firlik, dyrektor do spraw przewozów tramwajowych poznańskiego MPK. - Panie łagodzą obyczaje. Nawet kiedy popełnią błąd - wystarczy wtedy jeden uśmiech i pasażerowie już się nie gniewają.
W MPK pracuje ponad trzydzieści pań motorniczych. Kolejne wciąż zapisują się na kursy organizowane przez poznańskiego przewoźnika. Nieco mniej, bo około dziesięć kobiet zasiada za kierownicami autobusów. Liczba ta jednak systematycznie rośnie.

Poznańskie kobiety przewożą także pasażerów znacznie mniejszymi pojazdami.
- W Miejskim Przedsiębiorstwie Taksówkowym pracuje pięć pań. Chętnie dodałbym do tej cyfry jeszcze zero, by było ich pięćdziesiąt - podkreśla Piotr Florczak, prezes MPT. - Nie mam z nimi żadnych problemów, nikt się nie skarży. Dlatego wszystkim życzę takich pracowników.
MPT czeka na kolejne panie, które chciałyby prowadzić taksówkę. Od pół roku specjalnie dla płci pięknej opracowano specjalne warunki.

- Aby zachęcić panie do pracy w tym zawodzie, wprowadziliśmy dla nich specjalne ulgi. Pierwszy miesiąc każda kobieta pracuje bez żadnych opłat na rzecz firmy, a potem kobiety płacą tylko połowę stawki obowiązującej mężczyzn - informuje Piotr Florczak.
Pierwszą kobietą za kierownicą poznańskiej ,,dryndy'' była pani Grażyna, pracująca na zmianę z mężem.
- Już u nas nie pracuje, nad czym ubolewam. Ale jeśli zechce wrócić, to zawsze znajdzie się dla niej miejsce w naszym przedsiębiorstwie - zapewnia prezes poznańskiego MPT.
Od kilku lat funkcjonuje też w naszym mieście "Babska szkoła jazdy", a instruktorów w spódnicy jest co najmniej kilkunastu.

"Baby" złamały też monopol mężczyzn na pracę w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Poznaniu. Jesienią ubiegłego roku pani Kasia po raz pierwszy egzaminowała kandydatów na kierowców. Dzisiaj robią to też panie Basia i Ania.
Kobietę można też spotkać w Klubie Miłośników Pojazdów Szynowych. Podobnie jak ich koledzy, prowadzą zabytkowe tramwaje i autobusy.
- Nasze członkinie są wielkimi miłośniczkami komunikacji miejskiej. A ponieważ robią to z zamiłowania, to są naprawdę dobre - zapewnia Krzysztof Dostatni, prezes Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto