Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzień z życia zagubionego bohatera naszych czasów, czyli o czym jest nowa płyta Much

KOSTA
Universal
Na pierwszej płycie Muchy zgłębiały toksykologię miłości, na drugiej wpadały w pułapkę dorosłości. O czym jest płyta "Chcecicospowiedziec"? Najprościej mówiąc o słowach, które zamiast prostować życiowe ścieżki, gmatwają je jeszcze bardziej.

Wyobraźmy sobie tę płytę jako serial, z piosenkami w roli odcinków. Na przykład "24 godziny" - bo mógłby to być opis przeżyć z jednej doby. W prologu ("Robotyka") jest zatem ranek, a nasz bohater budzi się z amfetaminowego snu i chaotycznie próbuje wystartować do życia, choć puls wali jak automat perkusyjny, a w głowie huczy przesterowana gitara. Ukojenie przynosi dopiero myśl o plaży i niebieskim raju zjednoczonego morza i nieba. Ale to tylko marzenie, które rozbija kolejna porcja riffowej kakofonii ("Kurara") i rozpaczliwa myśl, że "nadal nie chciałbym obrosnąć w kołnierz za ciasny, rytuał powszedni".

Tyle że kołnierz rytuału już ciśnie. Dowód? Nasz bohater bezmyślnie sięga po pilota ("Wróżby") i trafia na znawcę wszechrzeczy, mającego prostą receptę na każdy problem. "Chcę dobrą pracę i psa i pieniądze" - deklaruje, ale na razie jedynie biernie stoi i patrzy.

Za chwilę atmosfera się ożywia - w "Zamarzam" słychać rockową jazdę w stylu Stonesów i Strokesów - a nasz bohater w końcu trzeźwieje i wreszcie dostrzega, jak powierzchowna jest jego relacja z życiową partnerką. Tęskni za niewymagającym słów porozumieniem dusz, którego symbolem jest Tokio - czyżby nawiązanie do bohaterów "Między słowami" Sofii Coppoli? Niestety, "to tylko ten Poznań".

"Zamarzam" - Zobacz najnowszy teledysk zespołu Muchy [WIDEO]

Tak dochodzimy do kluczowego utworu "Ani słowa". Z chaosu wyłania się cudownie harmonijne połączenie klawiszowych plam, oszczędnej akustycznej gitary i cudownej partii smyczkowej, przy której Michał Wiraszko naiwnie apeluje, by wbrew popytowi na samotność, mimo wszystko postawić na miłość i się… dogadać. Może to zbyt odległe skojarzenie, ale w "ani słowa" zespół brzmi niczym Depeche Mode z najlepszych balladowych utworów z początku lat 90.

To nie koniec serialu, bo same chęci i diagnozy nie wystarczą, by drogi dwojga ludzi zgodnie się zeszły. Bohater ma dość niedopowiedzeń ("Wyjątkowo zwyczajnie"), w których w końcu dostrzega wszechogarniające, wywołujące wściekłość kłamstwo ("Nie mów"). Odsuwa się więc, szukając zapomnienia w oazie samotników: tanecznym parkiecie ("Nie przeszkadzaj mi, bo tańczę"). Czy rozpaczliwe wyznanie "Kocham cię, więc rozmawiajmy" odniesie skutek? Tego nie wiemy, bo ciąg dalszy obywa się bez słów - wyciszony, instrumentalny utwór "Bez noży, bez karabinów" mogłoby stworzyć na przykład R.E.M.

Czas na finał. Dzień się ma ku końcowi, wybija północ, bohater już wie, że musi uciec od wszystkich "nastroszonych prawd". Żegna dzień symbolicznym zdaniem "Do widzenia, do jutra" - czy to znak, że gdy bohaterowie się obudzą, dziewczyna zniknie, jak w tak właśnie zatytułowanym filmie Janusza Morgensterna sprzed pół wieku?

Cięcie, koniec filmu i koniec niezwykłej, poruszającej płyty. Muchy znów dotknęły i dokonały czegoś ważnego.


ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY


Codziennie rano najświeższe informacje z Poznania i regionu na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto