Spis treści
- Dzikie zwierzęta żyją obok nas. Są bliżej niż myślisz! Gdzie ich szukać?
- Te dzikie zwierzęta żyją tuż obok nas. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia z lasów pod Poznaniem. Robią wrażenie!
- Chcesz zobaczyć dzikie zwierzęta? Zapomnij o perfumach. "Im mniej nas w lesie, tym lepiej"
- Dzikie zwierzęta są bliżej niż myślisz, nie tylko w lesie! Zobacz niesamowite nagranie spod Poznania
- Żadnych gwałtownych ruchów! Czyli oko w oko z dzikim zwierzęciem
- Bezpieczeństwo i rozwaga przede wszystkim. W lesie nie zawsze uratują nas Mapy Google
- Siedziałem schowany w trawie, obserwując miejsce, w którym wydawało mi się, że jeszcze przed chwilą widziałem ruch. W tle było słychać kolejny, niosący się po całym lesie ryk. Od czasu do czas między drzewami dostrzegałem jego sylwetkę, więc czekałem z aparatem na odpowiedni moment. W końcu się wyłania - parujący, wypełniony testosteronem król rykowiska. Ale zanim zdążyłem zrobić zdjęcie, usłyszałem trzask pękającej gałązki za moimi plecami. Rozejrzałem się ostrożnie, spodziewając się lisa, którego widziałem wcześniej. Dopiero po chwili do mnie dotarło, że za mną, w odległości około 40 metrów, był wilk. Powoli zacząłem się odwracać i wtedy zobaczyłem, że nie jest sam. Wilków było cztery. Udało mi się zrobić zdjęcie. Jeleń chwilowo odszedł w niepamięć. Przyznaję, wrażenia schodziły ze mnie jeszcze dłuższą chwilę.
To niesamowite spotkanie nie miało miejsca daleko w górach, gdzie po kilku godzinach można zapomnieć o istnieniu innych ludzi. Nie wydarzyło się też głęboko w dziczy, w samym jej sercu, w które mało kto się zapuszcza. To wszystko działo się tuż obok nas - w lasach pod Poznaniem. Na takie przeżycie ma szanse każdy z nas.
Zobacz też: Zjawiskowy okaz pod Poznaniem! Pojawia się w okolicznych lassach. Zobacz wspaniałego białego daniela
Dzikie zwierzęta żyją obok nas. Są bliżej niż myślisz! Gdzie ich szukać?
Zazwyczaj oglądamy je na zdjęciach i nagraniach lub z daleka, spotkane przypadkiem. Zgrabne i zwinne sarenki, majestatyczne i masywne jelenie czy małe i sprytne lisy są jednak na wyciągnięcie ręki i nic nie stoi na przeszkodzie, by spotkać się z nimi oko w oko. Nie trzeba jechać daleko - w lasach pod Poznaniem jest ich mnóstwo. Wystarczy wiedzieć jak i gdzie szukać.
- Największe szanse na takie spotkanie mamy w miejscach, gdzie zwierzęta szukają pożywienia. Nie chodzi tylko o postawione przez ludzi paśniki, ale pola z rzepakiem czy oziminą, miejsca gdzie rosną jeżyny czy maliny
- mówi Sławomir Kałużny, który prawie co tydzień rusza na długi spacer i najczęściej wraca z niego z kolejnymi, niezwykłymi zdjęciami (możecie je zobaczyć w naszej galerii).
Nie zawsze uda nam się dobrze wybrać, ale możemy się o tym bardzo łatwo i szybko przekonać. Wystarczy sprawdzić, czy na ziemi widoczne są jakiekolwiek tropy. To dodatkowo pozwala określić, z jakim gatunkiem możemy mieć w danym miejscu do czynienia i czego się spodziewać. Warto zwrócić uwagę na pogryzione drzewa czy typową dla obecności dzików przewróconą ściółkę z charakterystycznymi dołami - w ten sposób dziki szukają pędraków, robaków czy myszy. Nie ignorujmy też nietypowych dla nas zapachów.
Te dzikie zwierzęta żyją tuż obok nas. Zobaczcie niezwykłe zdjęcia z lasów pod Poznaniem. Robią wrażenie!
Chcesz zobaczyć dzikie zwierzęta? Zapomnij o perfumach. "Im mniej nas w lesie, tym lepiej"
Kolorowe ubrania zostają w domu, perfum nie ruszamy z półki. Nawet idealnie wybrane miejsce na nic się zda, jeśli nie przygotujemy się odpowiednio na wyjście do lasu.
- Im mniej nas w lesie, tym lepiej, w dodatku bardzo dosłownie. To podstawowa rzecz, o której często zapominamy. Im mniej będą widoczne fragmenty naszego ciała, tym większe szanse, że nie zwrócimy na siebie uwagi i nie spłoszymy zwierzyny. Przydadzą się rękawiczki, czapka i kominiarka, najlepiej w neutralnym, stonowanym kolorze. Nie można też zapominać o tym, by nasz ubiór był cichy. Ortalionowe dresy się nie sprawdzą
- podkreśla Kałużny, przypominając, że zwierzęta mają dużo bardziej czułe zmysły od ludzi. Węch także, dlatego jakiekolwiek perfumowanie się nie wchodzi w grę. Pomóc może za to chodzenie pod wiatr. Wtedy zwierzęta nas nie wyczują i jest szansa, że też nie usłyszą.
Dzikie zwierzęta są bliżej niż myślisz, nie tylko w lesie! Zobacz niesamowite nagranie spod Poznania
Żadnych gwałtownych ruchów! Czyli oko w oko z dzikim zwierzęciem
Zwierzęta same z siebie nie atakują człowieka. Niby banał, ale często na sam widok dzikiego zwierzęcia reagujemy paniką i ucieczką. Tymczasem gwałtowne ruchy to ostatnie, co w takiej sytuacji powinniśmy robić. W ten sposób nie nacieszymy się ich obecnością, za to możemy nawet ściągnąć na siebie kłopoty.
- Nie możemy zapominać, że to jednak dzikie stworzenia. Piękne, ale dzikie. Potrafią się bronić. Same z siebie nie atakują człowieka, ale w momencie zagrożenia życia swojego lub młodych mogą na nas ruszyć, dlatego przy spotkaniu z nimi warto zachować spokój. Cały czas musimy mieć oczy dookoła głowy. Jeśli nagle wejdziemy sobie w drogę albo zwierzę jest chore, może poczuć się zagrożone
- ostrzega Sławomir Kałużny, wspominając, jak sam musiał ratować się ucieczką na drzewo przed dzikiem, po tym, jak przez przypadek trafił w miejsce, gdzie żerowały matki z młodymi.
Bezpieczeństwo i rozwaga przede wszystkim. W lesie nie zawsze uratują nas Mapy Google
W gąszczu miejskich (i nie tylko) ulic, kiedy udajemy się w miejsce, w którym jeszcze nie byliśmy i nie możemy się odnaleźć, najczęściej wyjmujemy telefon z kieszeni, włączamy lokalizację, Google Mapy i bez problemu docieramy do celu. Prosto i szybko wychodzimy z opresji. Ale w lesie nie wszystko jest takie proste. Tam naprawdę można się zgubić. Nie zawsze uratuje nas telefon i nie powinniśmy na to liczyć. To tylko rzecz, a te lubią być zawodne w najmniej oczekiwanych momentach. Brak zasięgu, rozładowana bateria - chyba każdy zna powiedzenie o złośliwości rzeczy martwych, a jednak mało kto o tym myśli, zanim mu się przytrafi.
- Nie zapuszczajmy się do lasu, jeśli nie mamy pewności, że będziemy w stanie z niego wrócić. Podczas poszukiwania zwierząt zwracajmy też uwagę na charakterystyczne punkty, które mogą ułatwić nam powrót, a nawet oznaczajmy je. Nie oddalajmy się za bardzo, jeśli nie znamy terenu. Przede wszystkim oceńmy też realnie swoje możliwości i siły
- zwraca uwagę Kałużny i podkreśla, że lepiej zabrać ze sobą więcej rzeczy, niż żeby potem miało nam czegoś zabraknąć.
- Nigdy nie wiemy, w jakiej sytuacji się znajdziemy. Może przyjść załamanie pogody albo zwyczajnie zabraknie nam sił. Nawet jeśli nie planujemy długiego spaceru, warto zabrać ze sobą powerbank, termos z ciepłym napojem, wodę i coś do jedzenia, oczywiście też latarkę. To może wydawać się banalne, a z drugiej strony przypomina się historia turystów, zaskoczonych w zimie przez zmrok nad Morskim Okiem
- kwituje.
Obserwuj nas także na Google News
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Typowy Polak według sztucznej inteligencji. Zobacz, jak AI widzi Europejczyków
- Tajemnicza śmierć agentów włoskiego wywiadu i służb Izraela w katastrofie łodzi
- "To interes Polski i całego Zachodu". Sellin o komisji ds. rosyjskich wpływów
- Wielka miłość zabezpieczona dokumentem. Miliarder będzie chronił majątek intercyzą