Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś Światowy Dzień Transplantacji. Co znaczy dla poznańskiego profesora?

Zuzanna Turkiewicz
Zuzanna Turkiewicz
Transplantologia to jedna z najciekawszych dziedzin medycyny, lecz w Polsce nadal musi radzić sobie z wieloma różnymi problemami.
Transplantologia to jedna z najciekawszych dziedzin medycyny, lecz w Polsce nadal musi radzić sobie z wieloma różnymi problemami. prof. Marek Karczewski
Transplantacja to metoda ratowania życia. Jednak stale brakuje wystarczającej liczby dawców. Jak podaje kampania ‘’Drugie życie’’ średnio co trzecia osoba poszukująca dawcy, nie dożyje jego odnalezienia. O tym, dlaczego warto nie bać się dawstwa, opowiedział prof. Marek Karczewski – chirurg, transplantolog.

26 października z okazji Światowego Dnia Donacji i Transplantacji obywają się liczne kongresy, konferencje, czy kampanie. Święto ma rangę globalną. Jego celem jest upowszechnienie idei transplantacji w społeczeństwie oraz podnoszenie świadomości społecznej w obszarze transplantologii.

Kampania "Drugie Życie"

W związku z tym ruszyła 16 edycja kampanii "Drugie życie". Do udziału w akcji zakwalifikowano 29 szkół z Wielkopolski i Podkarpacia. Przez najbliższe miesiące ich uczniowie będą promować dawstwo narządów. Młodzież rozpoczęła inicjatywę z przytupem i bardzo kreatywnie podeszła do zadania. Przykładowo uczniowie Zespołu Szkół Mechanicznych w Poznaniu udostępnili w mediach społecznościowych selfie z oświadczeniem woli – wyrazem zgody na pobranie narządów po śmierci. Te wpisy dotarły już do 100 tysięcy użytkowników.

Sytuacja transplantologów jest trudna

Liczba przeszczepów jest wciąż niepokojąco mała.

- Sytuacja z transplantacjami jest trudna na całym świecie, ze względu na dużo większą liczbę oczekujących na przeszczep od ilości dawców. Liczba dawców po śmierci mózgowej maleje, ponieważ zmniejsza się ilość śmiertelnych wypadków komunikacyjnych. A także w związku z tym, że nasze procedury neurochirurgiczne i radiologii inwazyjnej są coraz skuteczniejsze. Pozostają transplantacje od dawców żywych oraz od dawców po nieodwracalnym zatrzymaniu krążenia. Niestety mamy mało takich przeszczepów w Polsce

– wyjaśnia Marek Karczewski.

Specjaliści często mają związane ręce

Chirurg tłumaczy również, dlaczego często nie można wykonać pobrania narządów po śmierci potencjalnego dawcy:

- Ustawodawstwo w Polsce zakłada zgodę domniemaną. Każdy z nas decyduje się na oddanie narządów pośmiertnie, chyba że sobie to zastrzeże. Można to zrobić na trzy sposoby. Pierwszą opcją jest deklaracja w Centralnym Rejestrze Sprzeciwu. Poza tym można podpisać odpowiedni dokument o niewyrażeniu zgody. Trzecim rozwiązaniem jest niezgoda poprzez dwóch świadków, którzy mówią, że ta osoba nie zgadzała się na pobieranie narządów po śmierci za swojego życia.

Jak się okazuje, wiele rodzin nie chce, żeby bliski im zmarły stał się dawcą:

- Najczęściej rodziny korzystają z tego sposobu odmowy. Pozostałe możliwości nie są często wykorzystywane. Rozumiemy emocje i żałobę w związku z odejściem bliskiego. Jednak ten brak akceptacji na pobranie narządów po śmierci jest dosyć niehumanitarny. Tak naprawdę oddanie narządów to ostatnia dobra rzecz, którą człowiek może dać po śmierci. Biorcy są zawsze niezwykle wdzięczni swoim dawcom. Apeluję, żeby nie odmawiać

– dodaje Karczewski.

- Jeśli chodzi o dawców zmarłych to bez względu na nasze wierzenia, nikt nie będzie rozliczał nikogo po śmierci z ilości narządów. To jest ostatni wyraz dobra, który możemy uczynić – zaznacza specjalista.

Pobranie nerki od dawcy żywego nie jest bardzo inwazyjnym zabiegiem

W Polsce chirurdzy wykonują między innymi przeszczepienia: nerek, nerki oraz trzustki, wątroby, serca oraz płuca. Najczęściej przeszczepianym narządem są nerki.

Specjalista tłumaczy również, że w przypadku żywego dawcy nerki zabieg wcale nie jest inwazyjny oraz nie upośledzi jego funkcjonowania:

- Nie jest to bardzo inwazyjny zabieg. Na świecie i w Polsce wykonuje się zabiegi laparoskopowe, czyli pobieranie narządów małoinwazyjne. Taki dawca z reguły wraca po kilku dniach do domu, a do pracy może wrócić po około 2- 4 tygodniach. Jest także pod stałą opieką poradni transplantacyjnej. Oddanie jednej nerki nie upośledza jego funkcjonowania. Mogę na pewno zachęcić do tego rodzaju dawstwa, ponieważ jeśli występują choroby, które je uniemożliwiają, wtedy nie pobieramy narządu. Najważniejsze jest dla nas zdrowie dawcy.

Czego oszczędza choremu przeszczepienie nerki?

- Liczba pacjentów z problemami nerkowymi wzrasta. Obecnie jest ich między 4,2 a 4,7 milionów osób w Polsce. Jest to ogromna grupa ludzi, która ma początki lub zaawansowaną niewydolność nerek. Ich liczba kilkakrotnie przekracza liczbę możliwych do pozyskania narządów. Co roku rośnie nam ilość oczekujących

– tłumaczy sytuację Karczewski.

- Warto zostać dawcą za życia. Oddać narząd komuś z rodziny. Ten narząd jest wyrazem naszej miłości. Uniknięcie dializ jest naprawdę dużą pomocą. Odbywają się one 3 razy w tygodniu po 4 godziny i są wyniszczające. Całe życie staje się podporządkowane dializoterapii. Przeszczep nerki jest na to złotym sposobem. Pozostają wtedy leki immunosupresyjne i możemy być narażeni na częstsze infekcje. Jednak jest to nieporównywalne z jakością życia na dializach

– dodaje.

Pandemia zmorą dla chirurgów

Sytuację transplantologiczną pogorszyła pandemia:

- Pandemia bardzo wpłynęła na transplantologię. Po pierwsze wiele programów transplantacyjnych zostało wstrzymanych. Zahamowano przeszczepy rodzinne, ponieważ są to zabiegi planowe. Nie należą one do operacji nagłych, czy pilnych. Zostały również zatrzymane transplantacje od dawców po nieodwracalnym zatrzymaniu krążenia. Oddziały intensywnej terapii były wtedy nastawione na leczenie pacjentów covidowych i nie było identyfikacji potencjalnych dawców. Było bardzo dużo zakażeń, więc w całej Europie spadła ilość przeszczepów. Jednak to się powoli odbudowuje

– mówi Karczewski.

Dane statystyczne

Według statystyk Poltransplant w 2022 roku w Polsce, dzięki zmarłym dawcom wykonano 784 transplantacje nerek, 334 przeszczepienia wątroby i 173 transplantacje serca. Poza tym przeszczepiono 18 trzustek i nerek jednocześnie oraz 93 razy wykonano przeszczepienie płuca. Co daje razem wynik 1402 przeszczepienia narządów od dawców zmarłych. Natomiast żywi dawcy uratowali 101 osób poprzez oddanie nerki lub części wątroby.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dziś Światowy Dzień Transplantacji. Co znaczy dla poznańskiego profesora? - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto