Prowadzący Szymon Hołownia i Marcin Prokop jeździli m.in. na rollercoasterze, samolotach i.... konikach, w przerwach rozdawali autografy i pozowali do zdjęć.
Nagranie programu trwało dłużej niż planowano, ponieważ znany duet chciał skorzystać z większej liczby atrakcji niż przewidziano wcześniej.
- Zabawa była świetna, choć jeden z prowadzących "Mam talent", nie zdradzimy który, czasem z przerażeniem w oczach krzyczał "stop" - mówi Anna Znamirowska, rzecznik prasowy WPKiW.
Hołownia i Prokop przyznali: żeby się kręcić na Flic Flacu trzeba mieć silne nerwy i niewzruszony błędnik.
Realizujący słynny program zwrócili się z prośbą o umożliwienie zdjeć w Wesołym Miasteczku, jako jednym z najbardziej charakterystycznych i ładnych miejsc regionu, z którego pochodzi zwycięzca poprzedniej edycji "Mam talent".
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?