Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekologiczne rozdwojenie jaźni Urzędu Miasta

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Poznań promuje się jako miasto, gdzie dba się o środowisko, a tymczasem, co miesiąc miasto wciska poznaniakom 75 tysięcy foliówek, w które zapakowany jest miejski informator.

Odkąd stolica Wielkopolski otrzymała prawo organizacji konferencji klimatycznej w grudniu 2008 r., troska o środowisko miała być jedną z wizytówek Poznania. Zeszły rok obchodzono jako Rok Klimatu i Środowiska, a co roku w naszym mieście ma się odbywać wielki koncert pod hasłem „Poznań dla Ziemi”. Przed rokiem wystąpiła u nas Nelly Furtado, a 25 sierpnia koncert na Cytadeli da Radiohead.

Na koncertach oczywiście nie skończyła się aktywność władz miasta na polu ekologii. W zeszłym roku poznaniacy otrzymali 100 tysięcy energooszczędnych świetlówek, plakaty promujące koncert Furtado w ramach przerobiono później na torby, a co roku w naszym mieście odbywają się nawet Poznańskie Dni Recyklingu. Do tego, na każdym kroku w Poznaniu promowane jest podróżowanie komunikacją miejską lub rowerem, a nie samochodem. Nasze miasto zainwestowało też w ekologiczny autobus o napędzie hybrydowym.

Bezpłatny informator dla poznaniaków

Wszystko pięknie, ale jest pewna z pozoru błaha sprawa, która jednak z proekologią wydaje się mieć niewiele wspólnego. Chodzi mianowicie o bezpłatny „Informator Samorządowy Aglomeracji Poznańskiej”.

Miesięcznik jest wydawany przez Biuro Kształtowania Relacji Społecznych Urzędu Miasta i służy informowaniu mieszkańców o najważniejszych wydarzeniach, które dzieją się w Poznaniu. W najnowszym numerze znajdziemy m.in. zapowiedzi wioślarskich mistrzostw świata, koncertów Radiohead i Armina van Buurena, informację o budowie Interaktywnego Centrum Historii Ostrowa Tumskiego czy czipowaniu psów.

Czasopismo ukazuje się w nakładzie 100 tysięcy egzemplarzy – 25 tysięcy trafia do sieci sklepów „Piotr i Paweł", a pozostałe 75 tysięcy jest dostarczane do skrzynek pocztowych mieszkańców Poznania. Jak nie trudno zauważyć, informator trafia tylko do ułamka poznaniaków.

- Ze względu na nakład musimy stosować rotacje dzielnic, gdzie będzie rozdawany informator. Zaczęliśmy od Rataj i Winograd, ale kolejne numery mają trafiać do mieszkańców pozostałych rejonów Poznania – wyjaśnia Barbara Szymendera, odpowiadająca za informator w Biurze Kształtowania Relacji Społecznych UM, która zapewnia, że informator prędzej czy później trafi do każdego poznaniaka.

Gazetka za darmo, ale w folii

Naszą uwagę zwróciło jednak to, że informator, który trafia do skrzynek pocztowych jest zapakowany w folię i to bez wyraźniejszego powodu – w środku czasopisma nie ma żadnych luźnych dodatków, które mogłyby wypaść (wyjątkiem było tylko dodanie kartki z informacją o śmierci prezydenta Macieja Frankiewicza w czerwcowym numerze). Gazetka zapakowana w folię wygląda bardzo elegancko, ale to chyba przesadny luksus jak na prezent fundowany przez miasto chcące uchodzić za ekologiczne, bo jak wiadomo - plastikowa folia rozkłada się przez kilkaset lat. Ograniczenie używania foliówek uchodzi za jedną z podstawowych i najprostszych form dbania o środowisko. Dlaczego więc nie robi tego nasz Urząd Miasta?

- To nie był nasz wymóg. Takie zasady kolportażu wprowadziła firma zajmująca się dostarczaniem informatorów do skrzynek pocztowych – odpowiada na nasze wątpliwości Szymendera.

Postanowiliśmy to sprawdzić.
- Przy tak dużych materiałach folia jest zabezpieczeniem, aby gazeta się nie zniszczyła. Zależy nam, aby produkt klienta docierał do odbiorcy w dobrym stanie. Numery, które dostarczamy do „Piotrów i Pawłów” nie mają folii, bo tam przywozimy je w dużych kartonach. Przy dystrybucji do skrzynek pocztowych pojedyncze gazety są bardziej narażone na zniszczenia – tłumaczy Agnieszka Chappenden z firmy Directan, ale dodaje: – Folia nie jest jednak konieczna. Jeśli klient zażyczy sobie, aby pakować gazety w papierowe koperty albo w ogóle ich nie opakowywać, to się dostosujemy.

Chappenden tłumaczy, że wspólnie z Urzędem Miasta ustalono, że za jakiś czas spotkają się, aby omówić dotychczasową współpracę i wtedy, jeśli będzie taka wola, można zrezygnować z folii.

Radny Mączkowski: To jest idiotyczne!

Sprawą foliowania miejskich informatorów jest zbulwersowany radny Krzysztof Mączkowski, który był w Poznaniu koordynatorem akcji zbierania podpisów pod projektem ustawy zakazującej rozdawania foliówek w sklepach.

- Sam zwróciłem na to uwagę kilka tygodni temu, ale w czasie wakacji nie było okazji zająć się tym tematem. To jest naprawdę idiotyczne, aby w taki sposób niepotrzebnie rozdawać tyle szkodliwych dla środowiska foliówek. W dodatku to fatalnie świadczy o naszym mieście i szkodzi wizerunkowi Poznania – uważa Mączkowski. – We wtorek 25 sierpnia, podczas najbliższej sesji Rady Miasta chcę zgłosić interpelację w tej sprawie.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto