Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eksperymenty medyczne w klinice medycyny naturalnej w Poznaniu. Lekarze i personel narażali pacjentów?

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
W klinice medycyny naturalnej w Poznaniu poddawano pacjentów eksperymentalnemu leczeniu
W klinice medycyny naturalnej w Poznaniu poddawano pacjentów eksperymentalnemu leczeniu pixabay.com
Klinika medycyny naturalnej w Poznaniu oferując wlewy dożylne z DMSO i nadtlenku wodoru, poddawała swoich pacjentów eksperymentalnemu leczeniu. Czy personel placówki narażał w ten sposób ludzi na utratę życia i zdrowia?

14 stycznia 2019 r. 36-letnia Anna Kołcz zjawiła się w klinice medycyny naturalnej w Poznaniu. Miała przyjąć kolejny wlew dożylny z DMSO i nadtlenku wodoru. Dawki tych substancji ustalił wcześniej lekarz prof. Andrzej F. (mężczyzna do 2017 r. wykładał na jednym z uniwersytetów w Polsce), który następnie zapisał je na tzw. Indywidualnej karcie zaleceń.

Tego dnia Lucyna P., położna zatrudniona w klinice jako pielęgniarka, miała przygotować kroplówkę i podać ją pacjentce. W wyniku fatalnej pomyłki doprowadziła do śmierci pani Anny. Pielęgniarka podała nadtlenek wodoru w stężeniu procentowym wielokrotnie przekraczającym zapisaną przez lekarza dawkę.

Jak ustalili biegli, bezpośrednią przyczyną śmierci 36-latki była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa, spowodowana toksycznym działaniem nadtlenku wodoru. Jednocześnie stwierdzono, że DMSO zawarte w krwi pacjentki było poniżej stężeń toksycznych i nie spowodowało ostrego zatrucia. W związku z tym, nie miało ono wpływu gwałtowne pogorszenie się stanu zdrowia i śmierci kobiety.

W 2021 r. ponownie spadła liczba porodów odnotowanych w Wielkopolsce. Odebrano ich niecałe 33 tys. Najwięcej hospitalizacji porodowych sprawozdał Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny UM przy ul. Polnej w Poznaniu. W ubiegłym roku w tej placówce było ich około 7 tysięcy. To co piąty poród w województwie. Które szpitale z Wielkopolski znalazły w rankingu najczęściej wybieranych porodówek?

Czytaj dalej -->

Tu rodzą Wielkopolanki! 33 tysiące porodów w 2021 roku. Gdzi...

DMSO jest środkiem chemicznym, który nie jest zarejestrowany w Polsce jako produkt leczniczy, wyrób medyczny oraz suplement diety przeznaczony dla ludzi.W praktyce DMSO wykorzystywane jest głównie w celach laboratoryjnych i analitycznych. Jednak z uwagi na rzekome działanie przeciwzapalne i przeciwbólowe jest również stosowany w tzw. medycynie alternatywnej.

Z kolei nadtlenek wodoru jest powszechnie dostępny w 3-procentowym stężeniu jako produkt farmaceutyczny (tzw. woda utleniona), stosowana głównie zewnętrznie do odkażania ran. W literaturze naukowej nie występują medyczne wskazania do stosowanie wewnętrznego, ponieważ w przypadku dostania się do naczyń krwionośnych może powodować m.in. zatory gazowe. W tzw. medycynie alternatywnej nadtlenek wodoru używa się w dużym rozcieńczeniu - 0,05 proc. jako środek bakteriobójczy i natleniający organizm.

Eksperymenty medyczne w klinice medycyny naturalnej w Poznaniu;

Na zlecenie Wojewody Wielkopolskiego, w okresie od 25 stycznia do 14 marca 2019 r., w klinice przeprowadzono kontrolę legalności wykonywania tam zabiegów. Wykazano liczne nieprawidłowości dotyczące prowadzonej dokumentacji medycznej. Stwierdzono także, że leczenie pacjentów DMSO stanowiło de facto eksperymenty medyczne.

Kontrola zakończyła się skierowaniem do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Prokuratura wszczęła śledztwo mające wykazać, czy lekarze i personel kliniki, lecząc pacjentów substancjami chemicznymi, które nie były zarejestrowane jako produkty lecznicze, mogli narazić swoich pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w toku śledztwa zbadano m.in. postępowanie lekarzy Andrzeja F. i Huberta C. (którzy przepisywali swoim pacjentom, w tym Annie Kołcz, DMSO i nadtlenek wodoru), pod kątem zgodności ich działań z zasadami sztuki i praktyki lekarskiej oraz obowiązującymi standardami w zakresie opieki nad pacjentami. Zgodnie z przepisami lekarz nie może narażać pacjenta i stosować alternatywnych i niezweryfikowanych naukowo metod leczenia.

Praktyka, jaką stosowali Andrzej F. i Hubert C. była sprzeczna z przyjętą praktyką lekarską. Stanowisko to podzielił Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Gdańsku, który złożył do sądu wniosek o ukaranie lekarzy.

Prokuratura zakończyła postępowanie, umarzając sprawę. Z naszych informacji wynika, że zdaniem śledczych nie doszło do wypełnienia znamion czynu zabronionego. Ponadto śledczy mieli stwierdzić, że w klinice nie doszło do bezpośredniego, a jedynie potencjalnego narażenia pacjentów na utratę życia lub zdrowia.

Dotarliśmy również do informacji, że zalecone przez lekarzy Andrzeja F. i Huberta C. dawki DMSO i nadtlenku wodoru były minimalne i nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia dla życia pacjentów.

Ponadto nieoficjalnie ustaliliśmy, że w czasie od 20 listopada 2017 r. do 14 stycznia 2019 r. DMSO leczono co najmniej 22 pacjentów - w tym Annę Kołcz. Żaden z pacjentów miał nie złożyć doniesienia w sprawie ewentualnego narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, a wszyscy przesłuchani pacjenci mieli wypowiadać się pozytywnie, zarówno co do przebiegu, jak i skuteczności wdrożonej terapii.

Ciało i umysł to nieodłączne sfery ludzkiego życia, które przenikają się i uzupełniają. Dobrze jest na co dzień wprowadzić te wskazówki, które pozwolą odpowiednio zatroszczyć się o swój dobrostan psychiczny.

Jak zadbać o zdrowie psychiczne? Wypróbuj proste sposoby na ...

Przed przystąpieniem do leczenia pacjenci podpisywali oświadczenie, w którym wyrażali zgodę na terapię tymi substancjami i wiedzieli o ewentualnych skutkach ubocznych. Tym samym godzili się na eksperymentalne leczenie.

Skontaktowaliśmy się z prezes spółki (jej nazwisko widnieje w KRS), pod którą podlegała nieistniejąca już klinika. Jolanta N.-N. stwierdziła, że od dwóch lat nie jest już prezesem, a sprawy nie będzie komentować.

Czytaj więcej o sprawie:
36-letnia matka bliźniąt zmarła, bo pielęgniarka z Poznania pomyliła dawki leku. Rodzina domaga się 1,8 mln zł zadośćuczynienia

Zobacz też: Bezpłatne szczepienia przeciw grypie w całej Polsce:

od 16 lat

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto