Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

EKSTRAKLASA - Lech Poznań rozbił Wisłę Kraków 4:1. ZOBACZ FILMY

Grzegorz Szkiłądź, Maciej Lehmann
Semir Stilić pewnie wykorzystał rzut karny i był jednym z najlepszych na boisku
Semir Stilić pewnie wykorzystał rzut karny i był jednym z najlepszych na boisku M. Zakrzewski
Kolejorz wreszcie przerwał fatalną passę w lidze. I to w jakim stylu! Lechici rozbili na Bułgarskiej Wisłę Kraków aż 4:1, mimo że przegrywali po golu Pawła Brożka. Fenomenalną bramkę zdobył Dimitrije Injac. W końcówce spotkania koszmarnej kontuzji doznał obrońca Białej Gwiazdy Cleber.

Lech Poznań - Wisła Kraków 4:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Paweł Brożek (49), 1:1 Dimitrije Injac (52), 2:1 Siergiej Kriwiec (67), 3:1 Semir Stilić (80-karny), 4:1 Mateusz Możdżeń (90+10).
Lech: Kotorowski - Kikut, Arboleda, Djurdjević, Henriquez - Injac, Bandrowski - Peszko (90. Możdżeń), Stilić, Kriwiec (68. Kiełb) - Rudnevs (78. Tshibamba).
Wisła: Pawełek - Cikos, Chavez, Cleber, Paljić - Sobolewski, Małecki (73. Piotr Brożek), Cezary Wilk (81. Żurawski), Boukhari (57. Garguła), Kirm - Paweł Brożek.
Żółte kartki: Henriquez - Sobolewski, Cezary Wilk, Cleber, Chavez.
Sędziuje: Marcin Borski (Warszawa).

Czy to koniec kryzysu Lecha? Poznańska Lokomotywa w środę pokonała w Pucharze Polski Cracovię 4:1, a w niedzielę w takim samym stosunku rozprawiła się z Wisłą w lidze.

Fani mistrza Polski długo musieli czekać na trzecią wygraną w Ekstraklasie. Ostatnie zwycięstwo, przed starciem z Wisłą, lechici zanotowali 11 września, pokonując na wyjeździe Śląsk Wrocław. Od tamtej pory ponieśli cztery porażki z rzędu i pałętają się w ogonie ligowej tabeli.

Czas wyjść z marazmu. A nie było chyba lepszej okazji, niż pokonanie wicemistrza kraju Wisły Kraków. I rzeczywiście, po wspaniałej drugiej połowie i czterech golach wbitych Białej Gwieździe nastroje przed najbliższym pojedynkiem z Manchesterem City znacznie się poprawiły.

Cały mijający tydzień w mediach huczało od plotek, że Kolejorza przejmie Jose Bakero. Nikt z przedstawicieli klubu tego nie potwierdził, a Jacek Zieliński cały czas powtarzał, że wierzy w swój zespół. Czy po zwycięstwie nad Wisłą uratuje swoją posadę? Wiceprezes Lecha Arkadiusz Kasprzak powiedział, że decyzję o przyszłości Zielińskiego poznamy na początku tygodnia.

LECH POZNAŃ - WISŁA KRAKÓW: TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO

PRZED MECZEM: Gdyby nie zwycięstwo w Pucharze Polski z Cracovią, Lech dziś miałby już nowego szkoleniowca. Jacek Zieliński wybronił się przed zwolnieniem i dostanie kolejna szansę w niedzielę. Czy ostatnią? Zdania są podzielone.

Zieliński był w piątek w wyjątkowo spokojny, ale jego wypowiedzi świadczyły o tym, że jeszcze się nie poddaje i chce dalej walczyć. Jeśli Kolejorz pokona Wisłę, może uda mu się utrzymać posadę. Jose Maria Bakero, który szykowany jest na jego następcę, nie jest trenerem bez wad i co też jest istotne, Lech musiałby mu płacić królewską gażę, ponad 100 tysięcy złotych miesięcznie. Kto wie, czy ten zamęt wokół Kolejorza nie będzie miał pozytywnego wpływu na zespół. Piłkarze wiedzą, że bardzo krytycznie ocenia się też ich postawę i jeśli chcą, by ich trenerem nadal był Zieliński, muszą zacząć wygrywać.

Szkoleniowiec Lecha przyznał wczoraj, że choć nikt z władz klubu nie rozmawiał z nim o przyszłości, docierają do niego informacje, kto ma go zastąpić.

- Czuje się specyficznie, ale do meczu z Wisłą podchodzę spokojnie. Już po meczu w Krakowie powiedziałem, że jest to mały kroczek we właściwym kierunku. Teraz trzeba zrobić następny. Dla nas każdy mecz jestem meczem prawdy, nie tylko ten z Wisłą. Po nim przyjdą następne, równie trudne. Lecz moim zdaniem walka o mistrzostwo nadal jest realna. Uważam, że wszystko jest możliwe, bo kluby z czołówki wcale nie są tak mocne i też tracą punkty. Wierzyłem w tę drużynę i cały czas wierzę, dlatego jestem zupełnie spokojny o podejście chłopaków do tego meczu - mówił wczoraj Jacek Zieliński.

Do składu wraca Manuel Arboleda, który odcierpiał karę za kartki. W pełni sił jest też Jacek Kiełb zmagający się ostatnio z grypą. Bardzo prawdopodobny jest też występ Tomasza Bandrowskiego. - Tomek z Cracovią zagrał nieco ponad 10 minut, więc trudno na podstawie tego wysuwać jakiekolwiek wnioski. Bardzo bym chciał, aby z Wisłą zagrał od pierwszej minuty, ale to będzie zależało od jego samopoczucia - stwierdził trener Zieliński.

Wisła też zagra w najsilniejszym składzie, choć ostatnio problemy z mięśniami miał Paweł Brożek.

Dla szkoleniowca Wisły Roberta Maaskanta stawka tego spotkania jest jasna jak słońce: - Jeśli wygramy z Lechem, to na dobre wrócimy do wyścigu o mistrzostwo Polski - powiedział Holender, a po chwili dodał: - W niedzielę spotkają się drużyny, które mają indywidualności. To są jednak również drużyny, które mają kłopoty. Wiadomo, że miejsce, gdzie są obecnie Wisła i Lech, to nie jest to, czego wszyscy od tych zespołów oczekują. To są ekipy, które powinny grać o pierwszą, drugą lokatę. Wyścig o tytuł jednak jeszcze się nie skończył, bo, jak widać na przykładzie Jagiellonii, każdy może tracić punkty. Jesteśmy dobrze przygotowani do meczu. Poznaliśmy słabe strony Lecha. Nie zapominamy jednak, że rywale mają też dużo stron mocnych. Dla nich to także nie będzie łatwy pojedynek, też będą pod dużą presją. Chcemy znaleźć sposób na wygranie tego spotkania, ale jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że dla Lecha będzie to mecz ostatniej szansy, żeby pozostać w walce o tytuł. Dlatego w Poznaniu traktują to spotkanie bardzo poważnie.

Lechowi ostatnio grało się z Wisłą bardzo dobrze. Dość powiedzieć, że "Biała Gwiazda" ostatni raz wygrała z "Kolejorzem" wiosną 2008 roku. mamy nadzieję, że ta dobra passa będzie kontynuowana.

Wczoraj w ekstraklasie odbyły się dwa mecze, ale do sensacyjnych rozstrzygnięć zamiast na murawie doszło w gabinetach prezesów. Polonia Bytom rozwiązała wieczorem kontrakt z Jurijem Szatałowem. Drużynę przejął były szkoleniowiec Legii Jan Urban. Szatałow natomiast ma dzisiaj rano objąć Cracovię, skąd dostał "propozycję nie do odrzucenia". Dodatkowego smaczku całej sprawie dodaje fakt, że dziś o godzinie 17 Cracovia zmierzy się właśnie z Polonią Bytom. Ciekawe, czy Szatałow nie zgubi się na nowym stadionie Cracovii i trafi do właściwej szatni...

Kontuzja Teveza
Napastnik Manchesteru City Carlos Tevez nie zagra 4 listopada w Poznaniu przeciwko Lechowi w Lidze Europejskiej. Argentyńczyk nie jest w pełni zdrów, a ponadto trener Roberto Mancini zezwolił mu na podróż do Buenos Aires. Najlepszy strzelec The Citizens doznał urazu mięśnia uda w niedzielnym meczu ligowym z Arsenalem Londyn. Na brak napastników Mancini nie będzie jednak narzekać. Gotowy do gry jest Emmanuel Adebayor, uraz kolana wyleczył też Włoch Mario Balotelli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: EKSTRAKLASA - Lech Poznań rozbił Wisłę Kraków 4:1. ZOBACZ FILMY - Wielkopolskie Nasze Miasto

Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto