Podopieczne Grzegorza Szajka wygrały pierwszy mecz w ekstraklasie i zachowały szanse na pozostanie w gronie najlepszych polskich drużyn.
Ostrowianki rozpoczęły spotkanie z Sure Shot Wołomin od bardzo agresywnej obrony. Dzięki temu podopieczne szybko objęły prowadzenie 5:0, ale okupione ono zostało dwoma przewinieniami Ilony Mądrej. Koszykarki z Wołomina uporządkowały swoją grę i w 4 minucie wyszły na prowadzenie 11:9. Do końca pierwszej odsłony żadna z drużyn nie potrafiła wywalczyć znaczącej przewagi. W drugiej kwarcie zawodnicznki z Ostrowa przyspieszyły grę, odważniej wchodziły pod kosz rywalek i w 14 minicie prowadziły 35:27. Przez cały ten okres Ilona Mądra bardzo dobrze pilnowała najlepszą snajperkę gości - Katarzynę Dulnik. Dynamiczne wejścia pod kosz najmniejszej na boisku Dominiki Górczak były nie do powstrzymania przez wołominianki. Po 16 minutach gry Ostrovia prowadziła 41:29. Początek trzeciej kwarty w wykonaniu ostrowianek był fatalny. W ciągu dwóch minut straciły sześć punktów nie zdobywając żadnego. Na szczęście gospodynie szybko otrząsnęły się z tej przewagi. Pięć punktów z rzędu zdobyła Aleksandra Karpińska i Ostrovia prowadziła 62:46. Gdy po 30 minutach gospodynie zwiększyły przewagę do 19 punktów, stało się jasne, że tego meczu nie przegrają..
- To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne - stwierdził po meczu szkoleniowiec Ostrovii, Grzegorz Szajek. - Mam nadzieję, że teraz dziewczyny uwierzą, że ekstraklasa nie jest taka straszna i będą walczyć o kolejne zwycięstwa.
Ostrovia - Sure Shot 94:75
(26:25, 19:10, 28:19, 21:21)
Ostrovia: Górczak 24 (3x3), Karpińska 24 (2x3), Siwczak-Dajksler 22 (2x3), Mądra 18, Korgiel 6, Kaczmarek 0, Wróblewska 0.
Sure Shot: Dulnik 30 (2x3), Koc 14, Zdziesińska 12 (2x3), Drozd 9 (2x3), Mukosiej 8, Sitarek 0.
Milik już po operacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?