MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Elvis śpiewał na dziedzińcu

MAZ
Tego wieczoru przeboje Elvisa Presleya przypomniał m.in. Paweł Bączkowski.
Tego wieczoru przeboje Elvisa Presleya przypomniał m.in. Paweł Bączkowski.
Trzy pokolenia fanów, około 900 osób przyszło piątkowego wieczoru na dziedziniec Urzędu Miejskiego w Poznaniu na koncert „Pamiętajmy Presleya” zorganizowany z okazji 25. rocznicy śmierci tego artysty.

Trzy pokolenia fanów, około 900 osób przyszło piątkowego wieczoru na dziedziniec Urzędu Miejskiego w Poznaniu na koncert „Pamiętajmy Presleya” zorganizowany z okazji 25. rocznicy śmierci tego artysty.

Koncert odbywał się w nietypowej scenerii. Oprócz zabytkowych murów pojezuickiego kolegium i 25 obrazów prezentujących Elvisa namalowanych przez Wojciecha Janusza naturalną scenografią był będący własnością jednego z fanów cadillac „El Dorado” - taki sam jakim jeździł Elvis Presley.

Wieczór prowadzony przez Zbigniewa Grochala otworzyła grupa „Sequence Band”. Wśród jej propozycji był m.in. przebój „Blue Suede Shoes”. To właśnie on przed laty przyniósł królowi rock and rolla światową sławę. Niestety we właściwym odbiorze propozycji nie tylko tego zresztą zespołu przeszkadzało fatalne nagłośnienie. Tuż po „Sequence Band” pojawił się wokalista i gitarzysta Paweł Bączkowski. Swym niezwykłym głosem porwał publiczność takimi przebojami jak „Are You Lonesome Tonight”, „Can’t Help Falling In Love”, „Fever”, „How Great Thou Art” czy „My Way”. Po występie Bączkowskiego na estradzie zjawiła się Orkiestra Zbigniewa Pawlaka, która od tej pory akompaniowała kolejnym wykonawcom.

Przemysław Myszkowski przypomniał m.in. „Always In My Mind”. Spory aplauz widowni wywołał Piotr Bugzel, który swoje propozycje m.in. „Teddy Bear” wykonał nie tylko z orkiestrą, ale i z dziewczęcym chórkiem. Maciej Szpalik natomiast podobać mógł się w „Love Me Tender”. Ogromne brawa zebrał artysta Teatru Wielkiego w Poznaniu Józef Kolesiński. Przypomniał oryginalne wersje „Sorrento” i „O sole mio’ dwóch pieśni, które jako „Surrender” i „It’ s Now or Never” miał w swym repertuarze Presley. Finałem koncertu było wspólne wykonanie przez jego uczestników przeboju „Blue Suede Shoes”. Patronem medialnym była „Gazeta Poznańska” .

Krzysztof Wodniczak
producent imprezy
- Koncert zorganizowano bez sponsorów i dotacji Urzędu Miasta. Okazuje się jednak, że jeśli podchodzi się do sprawy emocjonalnie i profesjonalnie, a idea jest słuszna to rezultat jest taki, jak piątkowego wieczoru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rusza 61. Festiwal w Opolu. Znamy szczegóły

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto