Wygrywając z WKM-em Warszawą, rawickie Niedźwiadki w meczu o wszystko uciekły grabarzowi spod łopaty. Przedłużyły szansę na utrzymanie się w I lidze żużlowej. Ale muszą szukać dalszych punktów, a o to nie będzie łatwo.
W niedzielę obie drużyny stworzyły interesujące widowisko. Kolejarz choć startował tylko z jednym zagranicznym żużlowem, Tomasem Topinką, wyraźnie wygrał z teoretycznie silniejszym zespołem, w którym było aż trzech zagraniczych zawodników z Mikaelem Maźem na czele. Ojcami zwycięstwa Niedżwiadków była rawicka młodzież, Piotr Świderski i Marcin Nowaczyk oraz Piotr Dym.
- Jechałem na swoim normalnym poziomie - skromnie ocenił swój kapitalny mecz, Piotr Świderski, niekwestionowany lider Niedźwiadków. A trener Kolejarza Rawicz, Bernard Jąder powiedział, że wierzy w rawicki zespół. - Sądzę, że nawet w krajowym składzie może walczyć jak równy z równym z zespołami I ligi i nie jest skazany na spadek - powiedział.
Spóźnialski Johansson
Pierwsze trzy biegi były remisowe. Zwyciężyli w nich kolejno: Andy Smith, Piotr Dym oraz Marcin Jankowski. W 4. biegu Tobias Johansson za późno zgłosił się na start i został wykluczony z jazdy. Dwóch Piotrów: Świderski i Dym nie dali szans Andy Smithowi. Przywieźli 5 punktów i Rawicz wyszedł na prowadzenie. I tego prowadzenia nie oddał do końca meczu.
Goście jedyny raz objęli prowadzenie 25:23. Odpowiedź Niedźwiadków była natychmiastowa. Wprowadzony za Marka Mroza Piotr Świderski zwyciężył w pięknym stylu, a za nim przyjchał Piotr Dym, który na pierwszym łuku efektownie wyprzedził Dariusza Fijałkowskiego.
Koncert Nowaczyka
Koncert jazdy dał w biegu 11. Marcin Nowaczyk, który wspólnie z Piotrem Dymem pokonali Marcina Jankowskiego i Dawida Kujawę. Przed biegami nominowanymi był wynik 40:32. W biegac nominowanych Marek Kraskiewicz wystawił dwa razy Waldemara Walczaka.
W przedostatnim biegu Topinka miał defekt, a Tomasz Kruk zdołał zaledwie przedzielić parę Marcin Jankowski - Waldemar Walczak. W ostatniej gonitwie ku wielkiej radości miejsowych kibiców Piotr Dym pokazał plecy Mikaelowi Maxowi.
- Najważniejsze, że obie drużyny stworzyliśmy ładne widowisko. Mnie zawiedli Dariusz Fijałkowski, Dawid Kujawa i Tobias Johansson - skomentował mecz Marek Kraskiewicz, menedżer WKM Gwardia Warszawa.
Kolejarz - Gwardia Warszawa 50:40
Kolejarz: Kruk 7 (2,1,1,1,2), Topinka 4 (1,2,0,1,d) Dym 12 (3,2,2,2,3), Mróz 0 (0,-,-,-), Korolew 5 (1,2,0,-,2), Nowaczyk 8 (2,u,3,3,0), Świderski 14 (3,3,2,3,3), Chiński ns;
Gwardia: Smith 9 (3,1,2,0,2,1), Johansson 2 (0,w,1,-,1), Kujawa 4 (1,1,2,0), Max 13 (2,3,3,3,2), Fijałkowski 4 (0,3,1,w), M. Jankowski 7 (3,0,w,1,3), Walczak 1 (u,1), Paszko ns.
Sędziował Jozef Piekarski z Torunia. Najlepszy czas dnia - 63,39 - Andy Smith w 1. biegu. Widzów: 1200.
Ewa Swoboda ze swoją Barbie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?