Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Energetyka jądrowa - nowe studia w Poznaniu?

Lilia Łada
Lilia Łada
- Jeśli w Wielkopolsce powstanie elektrownia jądrowa, to Politechnika Poznańska jest w stanie przygotować dla niej niezbędnych fachowców - deklaruje prof. Adam Hamrol, rektor PP.

Sprawa budowy eletrowni jądrowej w Klempiczu staje się coraz bardziej realna. Przedstawiciele samorządu województwa byli z wizytą we Francji, by zobaczyć, jak tam wygląda rozwój energetyki jądrowej i jak mieszka się Francuzom w bezpośrednim sąsiedztwie reaktorów atomowych. Francja jest europejskim potentatem w produkcji energii jądrowej. Jednak to nie zainteresowanie samorządowców zadecyduje o lokalizacji elektrowni.
- Istotnym elementem będzie zaplecze kadrowe czy też posiadanie odpowiednich specjalistów najpierw dla budowy, a później funkcjonowani  - mówi Marek Woźniak, marszałek Wielkopolski. -  To zaplecze mogą nam dać wyższe uczelnie i uważamy, że Politechnika Poznańska jest w stanie sprostać temu oczekiwaniu.

Tego samego zdania jest rektor PP, prof. Adam Hamrol.
- Politechnika zajmowała się energetyką jądrową już w latach 70. - przypomina rektor. - Myślono nawet o otwarciu kierunku energetyka jądrowa, ale plany zostały zaniechane. Pięć lat temu wrócilismy do tego pomysłu, a trzy lata temu uruchomiliśmy kierunek energetyka.

Energetyka na Politechnice Poznańskiej obecnie skupia się na oszczędzaniu energii, budownictwie energooszczędnym i systemach przesyłowych.

- Jednak ponieważ mimo wszelkich starań nie jesteśmy w stanie sprowadzić naszego zapotrzebowania na energię do zera, to stwierdziliśmy, że jeśli w Wielkopolsce zajdzie taka potrzeba, będziemy wspierać rozwój energetyki jądrowej - mówi Hamrol. - Na początku na kierunku energetyka uruchomimy specjalność energetyka jądrowa, a kiedy projekt stanie się faktem, być może nawet uruchomimy taki kierunek.

Jest o co walczyć: szacuje się, że elektrownia jądrowa będzie potrzebowała przynajmniej 800 wysoko wykwalifikowanych pracowników. Do tego dochodzą jeszcze potrzeby firm współpracujących z tym sektorem energetyki.

Na szczęście okazuje się, że właściwie Politechnika Poznańska już dysponuje odpowiednimi specjalistami.
- Trzeba pamiętać o tym, że podczas eksploatacji elektrowni tylko kilka procent pracowników to energetycy jądrowi - wyjaśnił rektor. - Reszta to automatycy, inżynierowie komputerowi i technicy, a także - może najważniejsi - specjaliści od zabezpieczeń.  I my mamy takich specjalistów, co oznacza, że utworzenie kierunku energetyka jądrowa w naszym przypadku to po prostu zebranie ich w jednym miejscu.

Energetyka jądrowa jako specjalność ruszy już w październiku, będą mogli ją wybrać dotychczasowi studenci kierunku energetyka. Marszałek Marek Woźniak ze swojej strony zadeklarował wsparcie finansowe dla inicjatywy uczelni.

Elektrownia jądrowa w Wielkopolsce oznacza także konkretne wpływy finansowe, jeśli polskie władze pójdą za przykładem Francuzów.
- Gmina, na terenie której znajduje się elektrownia, rocznie otrzymuje od niej 26 milionów euro, a to oznacza, że 60 procent dochodów gminy pochodzi z tych opłat.   - wyjaśnia Beata Joanna Łozińska, dyrektor Departamentu Gospodarki Urzędu Marszałkowskiego.

Jednak czy projekt stanie się faktem - to jeszcze nie jest takie pewne. Wprawdzie szanse na lokalizację elektrowni w wielkopolskim Klempiczu marszałek ocenia na duże, ale ostatecznej decyzji rządu w tej sprawie jeszcze brak. Nasz region ma konkurenta - o tę inwestycję stara się także województwo pomorskie.

Przeczytaj także:

Elektrownia jądrowa 100 km od Poznania?

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto