Eryk z Trzemeszna, półfinalista konkursu o tytuł Mistera Polski. Zobacz kim jest i jak wygląda [FOTO]

Jego przygoda z konkursem rozpoczęła się w lutym 2020 roku, kiedy pojawił się na castingu. Jak mówi, dobrze czuje się w roli modela, więc pozowanie do zdjęć i przejście do kolejnego etapu nie było dla niego wyjątkowo trudne.

- Konkurs składał się z kilku etapów. Przez sytuacje z koronawirusem niestety, zjazdy uczestników zostały odwołane i wszystko przeciągnęło się w czasie. Wykonywaliśmy zadania on-line, zdjęcia o różnej tematyce

– wspomina Eryk. Zadania nie sprawiły mu większych trudności. Jak sam mówi, z zawodu jest dziennikarzem i fotografem. Dobrze się więc czuje z obu stron kamery. Jury pozytywnie oceniło jego zdjęcia, przeszedł więc do ćwierćfinału.

W czerwcu odbyło się kolejne spotkanie uczestników konkursu, na którym wykonywana była profesjonalna sesja zdjęciowa. Następnym spotkaniem Eryka z jury miał być zjazd półfinalistów. Niestety koronawirus pokrzyżował te plany.

- Modeling jest dla mnie dodatkową rzeczą, którą robię. Sytuacja tak się potoczyła, że nie mogłem dojechać na zjazd półfinalistów, bo odbyło się niedawno, a przebywam zagranicą. Nie mogłem więc przylecieć do kraju

– powiedział ze smutkiem.

Dla 25-latka nic straconego. Skupia się na swojej pracy i kolejnym celu – napisaniu książki-albumu z migawkami z podróży. Oprócz pracy zawodowej i występowania przed kamerą młody mężczyzna ma pasję – jest nią podróżowanie.

- Będzie to taki fotograficzny album nawiązujący do podróży, które odbyłem. Między innymi do Meksyku, po całej Anglii, Szkocji, Walii, Islandii, Włochach i Hiszpanii

– mówi mężczyzna.

Jak zdążył w tak młodym wieku odbyć tak wiele wypraw i zdobyć wykształcenie? - Mieszkałem w Londynie przez pięć lat, kończyłem studia zaocznie, dolatując co dwa tygodnie do Warszawy. W międzyczasie też skończyłem fotografię w Londynie.

Eryk Skrzypczak przebywa obecnie w Wiedniu, w Austrii. Wcześniej, podczas studiów przebywał w Londynie, a ostatnie półtora roku spędził w Trzemesznie. To w tym mieście jest jego rodzinny dom i jak sam przyznaje, nie wie, gdzie będzie mieszkać, ale to Polska jest jego domem.