Stan poznańskich dróg rowerowych pozostawia wiele do życzenia. W wielu miejscach rowerzyści nie mają wydzielonych tras, a tam gdzie drogi już są zbudowane, to rażą szkolne błędy.
- Nie może być tak, że na środku drogi rowerowej stoi słup, albo jakiś murek tarasujący przejazd - uważa Michał Beim z Sekcji Rowerzystów Miejskich. - Takich przykładów w Poznaniu jest naprawdę sporo. Wtóruje mu Ryszard Rakower, przewodniczący sekcji. - W Poznaniu rowerzyści borykają się z całą masą problemów. Mamy do czynienia z niedoskonałym prawem, brakiem dobrej woli decydentów i błędami w projektach dróg - uważa.
Błędy w projektach to m.in. zbyt częste stosowanie dróg pieszorowerowych i pokrywanie nawierzchni drogi kostką brukową, która jest znacznie bardziej podatna na uszkodzenia, niż asfalt. - Nawierzchnia brukowa powoduje, że trzeba wykonywać dużo remontów, a ponadto zwiększa się opór - jazda rowerem jest nieco zwolniona - tłumaczy Rakower.
Podczas piątkowego posiedzenia Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej ze strony SRM padła propozycja, by działania Zarządu Dróg Miejskich, czyli organu odpowiedzialnego za infrastrukturę rowerową, były konsultowane z przedstawicielami Sekcji Rowerzystów Miejskich. Taki proces jest oczywiście już praktykowany, ale zjawisko nie jest powszechne. Nowy pomysł zakłada, że wszystkie projekty ZDM-u będą opiniowane przez SRM.
- Mogę zagwarantować, że nasza komisja na pewno pozytywnie zaopiniuje taką propozycję - deklarował Michał Grześ, przewodniczący komisji. Teraz prawnicy muszą przygotować projekt uchwały, która ma zagwarantować lepsze wykonanie dróg rowerowych w Poznaniu. - Chcemy być stałym organem doradczym i pomóc w budowaniu dobrych dróg - wyjaśniał Michał Beim. - Jesteście fachowcami, na pewno was poprzemy - odpowiadała mu radna Aldona Szlagowska.
W przeszłośći zdarzało się już, że radni przedstawiali projekty ZDM-u odpowiedzialnemu za miejską infrastrukturę prezydentowi Kruszyńskiemu i powoływali się na uzgodnienia z SRM. W rzeczywistości jednak, przedstawiciele Sekcji w ogóle nie widzieli tych planów. Jak udało nam się ustalić, taka sytuacja miała miejsce w przypadku budowy drogi rowerowej na Franowie.
Teraz plany przewidują, że SRM będzie opiniowała wszystkie propozycje budowy.
W Poznaniu rowery wciąż nie są tak popularne, jak np. w Kopenhadze, gdzie około 30 proc. dojeżdżających do pracy w mieście zamieniło samochód na rower. Wiąże to się na pewno z nakładami finansowymi przeznaczonymi na infrastrukturę rowerową w mieście. Jak się okazuje, Poznań wypada tu blado nie tylko w konfrontacji z europejskimi miastami. Władze Szczecina na drogi rowerowe w 2009 roku przeznaczyły 20 mln. złotych, w Gdańsku jest to kwota 7 mln, podczas gdy poznańskie inwestycje rowerowe pochłoną jedynie 1 756 000 złotych. To suma porównywalana z malutkim Chełmem (ok. 1,5 mln. zł).
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?