MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Festyn i polityka

Z Berlina Barbara KOZŁOWSKA
Mleczarnia ,,Jana’’ chce zdobyć niemiecki rynek swoimi twarogami. Fot. B. Kozłowska
Mleczarnia ,,Jana’’ chce zdobyć niemiecki rynek swoimi twarogami. Fot. B. Kozłowska
Gdy w czwartek wieczorem  trwały jeszcze oficjalne uroczystości otwarcia międzynarodowych targów Gru (umalut) ne Woche 2005 w Berlinie, nie tylko w polskim pawilonie, ale także na wszystkich innych ustawiano dopiero ...

Gdy w czwartek wieczorem  trwały jeszcze oficjalne uroczystości otwarcia międzynarodowych targów Gru (umalut) ne Woche 2005 w Berlinie, nie tylko w polskim pawilonie, ale także na wszystkich innych ustawiano dopiero
stoiska. We wszystkich halach panował niesamowity harmider i bałagan.

Podczas otwarcia niezwykle mocno zabrzmiał glos Mariann Fischer Bole, nowego Komisarza Unii Europejskiej ds. Rolnictwa na temat reformy Wspólnej Polityki Rolnej. Mariann F. Boel potwierdziła wolę zreformowania UE. Stwierdziła, że utrzymywanie dotacji do rolnictwa w obecnej formie i zakresie nie jest dobra droga na przyszłość. Zapowiedziała zmiany w kierunku urynkowienia rolnictwa unijnego.

– Na globalnym rynku produkty Unii powinny konkurować nie ceną, a takimi walorami jak jakość, smak, bezpieczeństwo żywności – mówiła.

Komisarz mówiła o sprawach ogólnie już znanych, jednak jej słowa na takim forum jak Grune Woche, podczas oficjalnego otwarcia tych targów, są jakby oficjalną zapowiedzią zmian i potwierdzeniem woli ich przeprowadzenia.
Według Mariann F. Boel, jako pierwsza ma być przeprowadzona – jeszcze w bieżącym roku zaczęta – reforma rynku cukru, związana głównie z obniżeniem limitów produkcyjnych w całej Unii. Komisarz powoływała się na konieczność otwarcia unijnego rynku cukru na najbiedniejsze kraje. Ani słowem nie zająknęła się, że kraje te oraz WTO zmuszają Unię do takich posunięć.
Nie wszyscy podzielali entuzjazm Boel do reform. Prezydent niemieckich związków rolniczych, Gerd Sonneleitner, ostrzegał, by przy okazji reformy WPR nie zniszczono czegoś, co w Unii zafunkcjonowało dobrze i dotąd się sprawdzało. Innym słowem – ostrzegał, by reformy nie zaszły za daleko.

Oznacza to, ze niemieccy rolnicy też nieco tych zmian się boją.

Na osłodę zaśpiewał Karell Gott, jako zapowiedź prezentacji Czech, które w tym roku jest tzw. krajem partnerskim na Grune Woche. Bywalcy Targów ze łzą w oku wspominali ubiegły rok, kiedy tę rolę pełniła Polska. Jako bardzo dobre oceniali ówczesne przemówienie ministra rolnictwa Wojciecha Olejniczaka i przyjęty owacją na stojąco występ zespołu Śląsk.

Polskie zawsze dobre

W piątek rano minister Olejniczak omal nie zderzył się przy polskich stoiskach z delegacją niemieckiego ministerstwa rolnictwa, a także burmistrzem Berlina i targów, bo mniej więcej w tym samym czasie, około 9 rano wyznaczyli sobie obchód. Godzinę później polską ekspozycję oblała  wielka fala gości targowych. Grune Woche mają charakter ludowego festynu. Niektóre stoiska, jak to austriackie, obok polskiego to dosłownie jedna wielka karczma, gdzie z jednej strony przyrządza się różnorodne jedzenie, a z drugiej znajdują się ławy i stoły, przy których te smakołyki można wygodnie zjeść. Oczywiście, powierzchnia takiego stoiska jest niezwykle droga i nie każdego na to stać. Jednak na Grune Woche trzeba pamiętać o tym, że za degustowane produkty płaci się. W niektórych polskich stoiskach także pobierano opłaty. W większości – nie.

– Chcemy wejść na rynek niemiecki z naszymi produktami, więc zależy nam, by jak najwięcej konsumentów niemieckich poznało je – mówi Maria Czwojdrak, prezes Średzkiej Spółdzielni Mleczarskiej Jana. – Dlatego u nas degustacja jest darmowa.

Z pomocą Izby

Głównym organizatorem wystąpienia polskich przedsiębiorstw na Grune Woche jest Polska Izba Gospodarcza Importerów, Eksporterów i Kooperacji. Z Wielkopolski przy współudziale Izby do Berlina pojechały Spółdzielnia Mleczarska Lazur, Średzka Spółdzielnia Jana, Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Lazur OSM Czarnków, Szał z Puszczykowa, AGRO-Hansdel z Krzywinia i Vinkon z Konina.
Jana wystawia się na Grune Woche trzeci rok. Prezes Maria Czwojdrak uważa, że właśnie te targi dają najlepszą możliwość wejścia na rynek niemiecki.
A tylko eksport do Niemiec pozwoli na podniesienie dochodów mleczarni, a co za tym idzie, cen rolnikom. Także Ewa i Jerzy Bolwescy, właściciele firm Szał i Boltex w Puszczykowie pod Poznaniem, producenci napojów i chrupek kukurydzianych, zagraniczne kontakty handlowe nawiązali wstawiając się w ubiegłych latach na Grune Woche.

– Chcielibyśmy te kontakty poszerzyć – mówi Ewa Bolewska.
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska Kolo eksportuje już 70 procent swoich produktów do Niemiec.

– Są to jednak półprodukty i surowce, np. śmietana – przyznaje prezes OSM Koło, Czesław Cieślak. – Jana chciałaby wprowadzić na niemiecki rynek twarogi.

– Niemcy w takiej postaci ich nie spożywają, bo takich twarogów nie produkują – mówi prezes Czwojdrak.
Osobno na targach pod szyldem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi prezentowane są wyroby, które uzyskały znak jakości Ministerstwa – Poznaj Dobrą Żywność. Z Wielkopolski są to produkty mleczarni w Kaliszu i OSM
Czarnków.

– Zgodnie z wymogami Unii musieliśmy zrezygnować ze znaku Polska Dobra Żywność – mówi Izabela Kielanowska, dyrektor departamentu Rozwoju Wsi w Ministerstwie. – Ten znak stosujemy po raz pierwszy, ale sądzimy, że sprawdzi się tak jak poprzedni, bo idzie za nim sprawdzona, dobra jakość produktu.

Zdaniem dyrektora, znak najbardziej pomógł w wejściu na unijne rynki polskim produktom mleczarskim – pomógł wypromować nasze mleko, sery twarogowe, jogurty, a z zakładów mięsnych np. wyroby Sokołowa.
Dzisiaj wielkopolskie ekspozycje odwiedzili przedstawiciele samorządu województwa z wicemarszałkiem Józefem Rackim na czele.

Różnorodność form ekspozycji na Grune Woche jest niezwykła. Od zupełnie prostych jak na przykład ekspozycja Tajlandii naprzeciw polskiego stoiska, po całe chaty z drewna wyposażone we wszystkie produkty i sprzęt do gotowania, liczną obsługę z muzykantami i innymi akcesoriami, by przyciągnąć klienta. W końcu na Grune Woche Niemcy przychodzą, by się najeść i zabawić. O interesie myślą właściciele firm. A mogą go zrobić tylko przekonując klientów do swoich produktów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto