Na hasło "hokej w Poznaniu" większość z nas pomyśli o laskarzach Pocztowca czy Grunwaldu, którzy od lat rządzą w polskim hokeju na trawie. Tymczasem, kilka lat temu grupa zapaleńców założyła Poznańskie Towarzystwo Hokejowe, która gra w Północno-Zachodniej Lidze Amatorskiej. Z braku profesjonalnego lodowiska, zmuszeni są do trenowania i rozgrywania meczów na Bogdance.
- Lodowisko jest nastawione na działalność komercyjną, więc treningi i mecze możemy rozgrywać dopiero po zamknięciu Bogdanki, czyli po 22. Liczyliśmy, że w nowym sezonie będziemy już mogli grać na nowym lodowisku, ale jak wiadomo jego budowa się opóźniła. I tak jesteśmy zadowoleni, że to lodowisko w ogóle powstanie - mówi prezes PTH, Michał Sieradzki.
W drużynie trenuje prawie 50 zawodników. Prawdziwą gwiazdą jest 37-letni Fin Petri Huhti, który w młodości grał nawet w fińskiej I lidze. Do Poznania trafił, gdy został tutaj dyrektorem dużej firmy. Bardzo się ucieszył, że może dalej grać dalej w swoją ulubioną dyscyplinę sportu. W tym roku w drużynie przybył mu rodak.
- To Henri Peltola, który przyjechał do Poznania z Helsinek w ramach wymiany studenckiej - wyjaśnia Sieradzki. - Śmiejemy się, ze co roku sprawdzamy kolejnego Fina.
Zanim na początku grudnia ruszą rozgrywki ligowe PZLA, pod koniec listopada drużyna wystartuje też w Pucharze Polski Amatorów, ale działalność PTH to nie tylko mecze.
- Już od 18 listopada rozpoczynamy lekcje nauki jazdy na łyżwach dla dzieci. Liczymy, że wśród dzisiejszych uczniów znajdą się tacy, którzy zostaną w przyszłości zawodnikami naszej drużyny - mówi prezes PTH.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?