Forteczny rajd rowerowy

Wytyczenie rowerowego szlaku turystycznego wzdłuż zewnętrznego pierścienia poznańskich fortów to pomysł Porozumienia dla Twierdzy Poznań, zawiązanego latem tego roku. Oznakowanie szlaku łączącego poszczególne forty mogłoby stanowić ważny element ich turystycznego zagospodarowania. Działania na rzecz wytyczenia szlaku fortecznego zainaugurował rajd rowerowy współorganizowany przez Sekcję Rowerzystów Miejskich oraz Fundację Familijny Poznań.

Uczestnicy rajdu spotkali się w parku Sołackim przed hotelem Meridian, gdzie tradycyjnie rozpoczynają się imprezy rowerowe SRM. Ponad 100-osobowa grupa rowerzystów wyruszyła z Sołacza do fortu VII przy ul. Polskiej, a następnie pokonała niemal cały zewnętrzny pierścień fortów. 35-kilometrowa trasa wycieczki prowadziła przez Raszyn, Górczyn, Świerczewo, Dębiec, Starołękę, Chartowo, Maltę i Główną aż do Wilczego Młyna. Po drodze uczestnicy rajdu zobaczyli aż 10 fortów. Oprócz fortu VII były to forty VIII (ul. Rumuńska), VIIIa (ul. Rembertowska), IX (ul. Skalna), IXa (ul. 28 Czerwca 1956 r.), I (ul. Książęca), Ia (ul. Gołężycka), II (ul. Dziadoszańska), IIa (Os. Czecha) oraz IVa (ul. Lechicka).

Większość fortów położonych na trasie wycieczki można było zobaczyć jedynie z zewnątrz - zza bramy lub z dziedzińca. Wewnątrz zwiedzić można było fort VII, w którym mieści się Muzeum Martyrologii Wielkopolan oraz fort IVa, którym opiekuje się Harcerski Krąg Miłośników Fortyfikacji i Eksploracji. Zwiedzaniu każdego z fortów towarzyszyła prelekcja na temat jego historii i obecnego stanu, którą wygłosił Konrad Dąbrowski, przewodniczący Porozumienia dla Twierdzy Poznań .

Przy okazji zwiedzania fortów rowerzyści uczestniczący w rajdzie zobaczyli też inne relikty infrastruktury fortecznej, m.in. niszczejący budynek rusznikarni przy ul. Rumuńskiej, schron przy ul. Babimojskiej, a także kamienne słupki graniczne. Z kolei przy forcie I na Starołęce można było zobaczyć nową tablicę informującą o historii obiektu.

Kilkugodzinna wycieczka zakończyła się przy forcie IVa, gdzie na uczestników wycieczki czekała grochówka. Niemal cała trasa rajdu prowadziła mało uczęszczanymi ulicami, drogami rowerowymi lub przez tereny zielone. Podobny przebieg mógłby mieć proponowany szlak forteczny, który stanowiłby niewątpliwą atrakcję dla mieszkańców Poznania, jak i odwiedzających miasto turystów.