Panele fotowoltaiczne stają się coraz popularniejsze. Wiele osób, chcąc wprowadzić w życie bardziej ekologiczne rozwiązania, a także obniżyć swoje rachunki za energię elektryczną, decyduje się na ich kupno i zamontowanie. Najczęściej zakłada się je na dachach lub bezpośrednio na ziemi. Mniej popularne rozwiązanie pojawiło się w Poznaniu. Nie wszystkim się ono jednak podoba.
Zamontowano nam fotowoltaikę nie na dachu, jak to się zwykle robi, ale na oknach. Przez taki wynalazek siedzimy i pracujemy w ciemnościach
– mówi jeden z profesorów Uniwersytetu Przyrodniczego, pracujący w Biocentrum przy ul. Dojazd w Poznaniu.
Właśnie w tym obiekcie doszło do montażu paneli fotowoltaicznych w mniej typowym punkcie, czyli na oknach. Zdaniem profesora miejsce, w którym się one pojawiły, jest dość problematyczne. Jak zaznacza, zasłaniają one szyby i uniemożliwiają wpadanie światła słonecznego, a zarazem ciepła do pomieszczeń. W efekcie pracownicy mają wykonywać swoje zadania w stosunkowo ciemnych i chłodniejszych salach.
Iwona Cieślik, rzeczniczka prasowa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, wyjaśnia, że panele fotowoltaiczne zostały zamontowane zarówno na dachu budynku, jak i na oknach z dwóch najbardziej nasłonecznionych stron – od wschodu, gdzie znajdują się okna wewnętrznych klatek schodowych, oraz od południa, mieszczą się tam zaś sale pracowników Wydziału Rolnictwa, Ogrodnictwa oraz Bioinżynierii.
– Wybór miejsca paneli fotowoltaicznych był przemyślany i brał pod uwagę wcześniejsze zgłoszenia pracowników wydziału, którzy od wielu lat, budynek został oddany do użytku w 2011 roku, narzekali na przegrzewanie się pomieszczeń od strony południowej, szczególnie w okresie letnim
– podkreśla Cieślik.
Tłumaczy też, że w momencie, kiedy Uniwersytetowi Przyrodniczemu udało się otrzymać fundusze unijne na realizację projektu fotowoltaicznego dla ośmiu obiektów, została podjęta decyzja, że w Biocentrum, pozyskując zieloną energię dla tego budynku, można jednocześnie poprawić warunki termiczne w najbardziej nasłonecznionych pomieszczeniach.
– Efektem tej decyzji był pomysł montażu żaluzji fotowoltaicznych, co z dotychczas otrzymanych informacji spełniło swoją funkcję
– mówi Cieślik.
Ponadto dodaje, że wcześniej nie otrzymali żadnych zgłoszeń informujących o niewystarczającej ilości światła w biurach:
– To pierwszy taki sygnał, jednak, by nie pozostawiać go bez sprawdzenia, sprawa zostanie skierowana do uczelnianego inspektoratu BHP oraz uczelnianej komisji ds. BHP.
W pomieszczaniach, w których okna zostały zasłonięte przez fotowoltaikę, odbyły się wizje sal oraz rozmowy ze samymi pracownikami. Ich celem miało być wykrycie ewentualnych nieprawidłowości.
– Pojawiły się pojedyncze głosy zwracające uwagę na to, że żaluzje wpłynęły na zaciemnianie biura, ale w przeważającej większości opinie są pozytywne. Pracownicy zaznaczają, że faktycznie mikroklimat pomieszczeń uległ poprawie, natomiast warunki pracy związane z fizycznym czynnikiem miejsca pracy, tzn. oświetleniem w opinii Inspektora BHP są prawidłowe
– dodaje Cieślik.
Najbliższym czasie zostaną podjęte działania związane z modyfikacją montażu żaluzji, które mają wpłynąć na poprawę warunków w salach.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?