Jean Claude Luis jest niezwykłym gościem, ponieważ niemal 2 tys. kilometrów dzielące Châteaugiron i Puszczykowo (to miasta partnerskie) pokonał sam, jadąc rowerem.
- Było to dla mnie wielkie wyzwanie - przyznaje. I dodaje, że wprawdzie kolarstwo to jego hobby i wcześniej też zdarzało mu się pokonywać imponujące trasy, ale jeszcze nigdy w swych wyprawach nie zapuścił się aż tak daleko.
Francuz wyruszył w drogę 16 czerwca i planował na początku lipca dołączyć do reszty swoich przyjaciół z Bretanii, którzy wybierali się na kolejną wymianę zagraniczną między Puszczy-kowem i Châteaugiron. Tempo, jak przystało na strażaka, miał doskonałe: dziennie pokonywał od 100 do 120 kilometrów. Do Puszczykowa dotarł w 20 dni, choć zakładał, że podróż, podczas której spał na campingach, zajmie mu przynajmniej dwie doby więcej.
Francuz zdążył przyjechać na metę swoich zmagań akurat w dzień rozpoczęcia dziesiątej wymiany pomiędzy miastami. W Puszczykowie szybko otoczyli go polscy znajomi.
Jean Claude jest w Polsce po raz trzeci. - Bardzo mi się tu podoba - przyznaje Francuz.
Kolejne dni on i inni goście z Bretanii spędzą między innymi na zwiedzaniu atrakcji turystycznych okolic Poznania. Wybiorą się także na trzydniową wycieczkę na południe Polski, gdzie zwiedzą Kraków, Wieliczkę i Oświęcim.
Powrót do Francji zaplanowany jest na 15 lipca, dzień wcześniej goście złożą kwiaty na grobach swoich rodaków pochowanych na poznańskiej Cytadeli. Jean Claude tym razem będzie już z innymi wygodnie podróżował autobusem, rower być może zostanie w Polsce.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?