Gdyńskie sukcesy i porażki w 2009 roku

Kulminacją wydarzeń były pierwsze dni lipca, kiedy do miasta z całego świata zjechali fani muzyki i żagli.

Wielu prorokowało, że organizacja w tym samym czasie dwóch takich imprez w jednym czasie skończy się paraliżem miasta. Okazało się, że trwające od wielu lat przygotowania do regat The Tall Ships' Races nie poszły na marne i miasto mimo ogromnego napływu turystów nie zakorkowało się, choć momentami wokół żaglowców ciężko było przejść.

Open'er, jak to Open'er żył własnym życiem. Większość fanów muzyki doskonale zdaje sobie sprawę, że ten festiwal naprawdę robi różnicę i w zgodnej opinii tym razem nie było inaczej. Wieczorami zabawa trwała przy muzyce, natomiast w ciągu dnia ukojenie przynosiło zwiedzanie ponad stu żaglowców z całego świata. Na pewno nie zabraknie go w kalendarzach imprez w Gdyni na najbliższe lata.

Wreszcie ruszyły oczekiwane przez wielu inwestycje sportowe. Oddana w zeszłym roku hala widowiskowo - sportowa od początku zaczęła tętnić życiem. Przez cały rok trwała budowa stadionu rugby, który wiosną będzie prawdopodobnie gościł - oprócz gracz rugby - także piłkarzy. Powód? Ku uciesze sympatyków futbolu ruszyły prace przy rozbudowie stadionu przy ul. Olimpijskiej . Jak zapewnia Wojciech Szczurek, za rok obiekt będzie gotowy.

Kierowcy z kolei mieli powody do narzekań Decyzja o wprowadzeniu w mieście płatnego parkowania była kontrowersyjna, ale okazało się, że tym razem urzędnicy mieli rację. Większość zgodnie przyznaje, że nareszcie można w Gdyni spokojnie zaparkować. Niejako na osłodę cen, które muszą uiszczać kierowcy za parkowanie rozpoczęła się jedna z większych inwestycji drogowych w mieście, czyli rozbudowa Węzła Wzgórze. Na razie są ogromne korki, ale już za dwa lata centrum miasta ma być w pełni przejezdne o każdej porze.

Na pewno porażką wizerunkową miasta jest upadek Stoczni Gdynia. Ponad osiem tys. osób pozostało bez pracy. Mimo starań nie udało się znaleźć inwestora chętnego na zakup całości majątku, tak by dalej można było budować statki. Bezrobocie w mieście może już niebawem znacznie wzrosnąć.

Nie udało się kompromisem zakończyć sprawy tzw. Pekinu, czyli fragmentu dzielnicy Gdyni - Leszczynki. Mieszkańcy ulic Orlicz-Dreszera, Kalksztajnów i Dembińskiego nie zablokowali planu zagospodarowania przestrzennego, który może pozbawić ich domów. Właściciel gruntu wypowiedział już umowy części dotychczasowych lokatorów, a mieszkań komunalnych nie wystarczy dla wszystkich. Większość lokatorów zapowiada walkę o swoje i wydaje się, że to jeszcze nie koniec sporu z urzędnikami i developerem.

Wielu mieszkańców coraz częściej podnosi głosy dotyczące zaniedbania przez Urząd Miasta dzielnic, w tym także ich władz. Szereg inwestycji przeprowadzanych jest w centrum, bądź w przelotowych miejscach, natomiast tzw. sypialnie na remonty czekają nierzadko już kilka lat. Nie udało się też "wciągnąć" do porządku obrad dyskusji nad uchwałą dotyczącą zwiększenia kompetencji rad dzielnic. Na razie radni nie doczekają się żadnych przywilejów, choć pracują społecznie, nierzadko z poświęceniem życia osobistego.

Dla MMTrojmiasto.pl Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni W mijającym roku w Gdyni spośród ogromu wydarzeń i tematów, prowokujących refleksje wymieniłbym jako najważniejsze i niestety - negatywne - znikniecie z rynku Stoczni Gdynia, na co miał wpływ splot niekorzystnych decyzji i zaniecha kolejnych ekip rządowych. Biegunowo odmienne, które powszechnie uznano za sukces to - zlot żaglowców The Tall Ships' Races 2009. Nie sposób przy tej okazji nie wspomnieć o kolejnej bardzo udanej edycji festiwalu Open'er. Mogę zapewnić, że jego przyszłość w Gdyni jest niezachwiana, Otworzyliśmy halę sportową w której do dziś odbyły się już dziesiątki rozgrywek sportowych, ale również koncerty, targi, czy największe w kraju spotkania podróżników. Jesteśmy tuż przed oddaniem do użytku Narodowego Stadionu Rugby. Rozpoczęliśmy zaś budowę nowego stadionu piłkarskiego, który za rok będzie gotowy. Zbudowaliśmy nowoczesną kładkę pieszo-rowerową nad torami. To wbrew pozorom niebagatelna inwestycja. W ostatnich tygodniach przystąpiliśmy do przebudowy Węzła Wzgórze. Jesteśmy zadowoleni z tempa prac. W Gdyni inwestuje również biznes, choćby Zarząd Portu Gdynia. Nowa ul. Polska i Chrzanowskiego, a także modernizacja Nabrzeża Pomorskiego przy Basenie Prezydenta w centrum Gdyni, czy pogłębianie i poszerzanie toru wodnego - to inwestycje ważne nie tylko dla portu, ale i dla harmonijnego rozwoju miasta. Oprócz inwestycji cieszymy się z wyników sportowców, ciekawej oferty artystycznej naszych teatrów, klubów muzycznych. Bardzo aktywne i kreatywne są młode innowacyjne firmy. Nie ma takich zadań, z których zrezygnowaliśmy. Są takie, które przesuwamy w czasie. Choćby budowę nowej siedziby Urzędu Miasta. W roku 2010 kontynuować będziemy budowę stadionu piłkarskiego. Trwać będzie przebudowa Węzła św. Maksymiliana. Nie zapominamy o programie ścieżek rowerowych, który realizujemy także przy pomocy Unii Europejskiej. Z nowości: powinny rozpocząć się w połowie roku prace przy budowie Forum Kultury, czyli kompleksu trzech gmachów: teatru dramatycznego, media teki i galerii sztuki współczesnej z zespołem parkingów podziemnych - w bliskim sąsiedztwie Teatru Muzycznego i Muzeum Miasta Gdyni. Teatr Muzyczny zresztą także od przyszłego roku zostanie poddany kuracji odmładzającej i rozbudowie. Przystępujemy też do rozbudowy Pomorskiego Parku Naukowo - Technologicznego, który dzięki temu zwiększy się aż sześciokrotnie. Z imprez warto zwrócić uwagę na występ Kevina, Costnera. W lipcu kolejny Open’er. Wcześniej, bo w maju Gdynia będzie gospodarzem Europejskiego Dnia Morza, a także - po raz pierwszy Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, dotychczas organizowanego jesienią. Zapewniam, że będzie się działo i atrakcji przez cały rok nie zabraknie!