Problem izby pojawił się wraz z wykryciem w niej szeregu nieprawidłowości. Lekarz, który powinien w niej dyżurować, w tym samym czasie pracował w pogotowiu ratunkowym, a jego obowiązki wypełniali opiekunowie zatrudnieni w izbie.
Wiceprezydent Poznania, Jerzy Stępień przygotował projekt likwidacji izby wytrzeźwień. Pijani mieli być w zależności od okoliczności odwożeni do aresztu, szpitala lub specjalnego hostelu. Projekt poparła komisja polityki społecznej i zdrowia, ale wątpliwości ma wielu radnych. Dotyczą one m.in. tego, czy policja powinna zajmować się pijakami, a także, czy szpitale poradzą sobie z nowymi „pacjentami”.
Prezydent Poznania Ryszard Grobelny złożył wczoraj wniosek o odłożenie głosowania na późniejszy termin, ponieważ sprawę ma jeszcze zbadać specjalna komisja złożona z przedstawicieli władz miasta i policji. Ma ona poszukać rozwiązania, które zadowoli wszystkie strony. Ewentualny nowy projekt ma być gotowy pod koniec wakacji. Do tego czasu pijani poznaniacy dalej będą trafiać do izby wytrzeźwień przy ul. Podolańskiej.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?