Tydzień bez Samochodu rozpoczął się w poniedziałek i zakończył w niedzielę, kiedy przypada Europejski Dzień bez Samochodu. Z tego powodu ul. Święty Marcin na odcinku od Ratajczaka do Gwarnej była zamknięta dla ruchu. Na miejscu można było m.in. zagrać w specjalną grę uliczną, skorzystać z warsztatów rowerowych, czy zobaczyć, jak będzie wyglądało „odbijanie” karty PEKA w autobusach i tramwajach.
Na nieczynnym na co dzień przystanku tramwajowym przed CK Zamek można było przekonać się, czym się różni tramino od tramwaju typu N wożącego poznaniaków w latach 50. Każdy mógł zasiąść nawet w kabinie motorniczego.
Swoje stoisko miało też stowarzyszenie Inwestycje dla Poznania, na którym każdy chętny mógł na olbrzymiej mapie miasta zaznaczyć miejsce, gdzie jego zdaniem powinny powstać nowe linie tramwajowe.
- Najwięcej osób zaznaczało Naramowice, co nie jest niespodzianką, bo to dzielnica Poznania, która najszybciej się rozwija, a jest praktycznie pozbawiona komunikacji miejskiej, nie licząc jednej linii autobusowej – mówi Norbert Rzepka z Inwestycji dla Poznania. – Niektórzy zaznaczali też dość egzotyczne miejsca jak np. Strzeszyn, gdzie tramwaj pojedzie pewnie nie prędzej niż w 2050 r.
W warsztatach rowerowych wziął udział m.in. prezydent Poznania, który pokazywał jak wymienić przebitą dętkę. Nie był to przypadek, w czasie sierpniowego triathlonu Ryszard Grobelny aż dwukrotnie „złapał gumę”.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?