Wczoraj Dariusz Gęsior wybiegł na boisko ekstraklasy po raz 417 w karierze. Tym samym dogonił w ilości występów, zajmującego drugie miejsce Janusza Jojkę. W klasyfikacji piłkarzy, którzy rozegrali najwięcej meczów w pierwszej lidze, prowadzi Marek Chojnacki, który w barwach ŁKS Łódź wystąpił w 452 spotkaniach.
Dziennikarze przypominają
– Liczę te moje występy w ekstraklasie, bo często przypominają mi o tym dziennikarze – mówi doświadczony pomocnik. – Najpierw pytano mnie, czy przekroczę barierę 400 meczów, ostatnio – czy dogonię Marka Chojnackiego. Tych spotkań w ekstraklasie mogło być znacznie więcej, ale przez dwa sezony grałem z Ruchem Chorzów w drugiej lidze. Co do rekordu – uważam, że nic na siłę. Będę grał w piłkę dopóki zdrowie pozwoli – dodaje Gęsior.
Zagadnięty o przepis na ,,piłkarską długowieczność”, przyznaje, że nie ma żadnej recepty. – Od najmłodszych lat podchodziłem do futbolu bardzo profesjonalnie, jednak kontuzje mnie nie omijały. Na początku swojej przygody z Groclinem miałem pecha, bo naderwałem mięsień przywodziciela. Na szczęście operacja nie była konieczna, dlatego mogłem tak szybko wrócić na boisko - cieszy się zimowy nabytek wicemistrzów Polski.
I to w jakim stylu! Już w debiucie w barwach wicemistrzów Polski Gęsior wpisał się na listę strzelców pięć minut po wejściu na boisku, a w sobotnim spotkaniu z Cracovią dwa razy pokonał Marcina Cabaja.
Młodym się wybacza
Werner Liczka przekonał się do byłego zawodnika Wisły Płock dopiero wtedy, gdy kontuzji doznał jego syn, Marcel. Jednak nawet dobry występ z GKS Bełchatów nie zapewnił Gęsiorowi miejsca w pierwszym składzie. Mało tego, w spotkaniu z Arką Gdynia pomocnik całe 90 minut spędził na ławce rezerwowych.
Wstał z niej w sobotę na stadionie przy Kałuży w Krakowie i już w pierwszej połowie wykorzystał znakomite dośrodkowania Piotra Rockiego. Mimo niesamowitej skuteczności (3 mecze – 3 gole), nadal musi przekonywać niedowiarków, że w tym wieku można jeszcze grać na bardzo wysokim poziomie.
– Starszym zawodnikom nie jest łatwo. Młodemu błędy się wybacza, bo... jest młody. A jak ktoś ma już powyżej trzydziestki na karku i popełni błąd, to niektórzy sugerują, żeby już zakończył karierę – mówi Gęsior.
Z Groclinem związany jest kontraktem do końca roku.
– Naprawdę nie wiem, co będę później robił i staram się o tym nie myśleć. Najważniejsze dla mnie są najbliższe mecze – podkreśla pomocnik Groclinu.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?