Gilowska o budżecie na 2007 rok - Kotwica trzyma mocno

Postępujący wzrost gospodarczy, spadek bezrobocia i brak zagrożenia inflacją – tak kształtują się założenia budżetowe na 2007 rok. Ogłosiła je wczoraj wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska. Jednocześnie uspokajała, że nie zamierza podawać się do dymisji.
— Sugestie, że składam dymisję, a potem ją wycofuję, nie są zgodne z prawdą. Ich efektem są zmiany na rynkach finansowych. Jeśli dojdzie do mojej dymisji, dowiecie się państwo o tej decyzji w ciągu pięciu minut od jej zapadnięcia — zapewniała Gilowska.
Wicepremier przedłożyła założenia budżetowe na przyszły rok. Przewidują one, że Produkt Krajowy Brutto wzrośnie w 2007 roku o 4,6 procent. Inflacja ma się nieznacznie zwiększyć do poziomu 1,9 proc., natomiast kotwica budżetowa, czyli ograniczenie deficytu, ma wynosić 30 mld złotych.
— Kotwicę budżetową musimy ochronić za wszelką cenę. Nie planujemy, żeby deficyt budżetowy był niższy niż 30 miliardów. Jeśli jednak tak będzie, minister finansów byłby z tego powodu bardzo zadowolony — stwierdziła wicepremier. Zadłużenie państwa ma nie przekroczyć 2,7 procent PKB.
Gilowska przedstawiła też pozytywną prognozę zmniejszania się bezrobocia. W przyszłym roku ma ono spaść o półtora procent, czyli do poziomu 14,9 procent.
— Ten kierunek jest trwały i stabilny. Pod koniec 2009 roku poziom bezrobocia może spaść nawet do 12 procent — powiedziała minister.

Podatnicy liniowi bez 1 procenta

Firmy, które płacą stałą stawkę 19 proc. podatku, tzw. liniowcy, wciąż nie będą mogły sobie odliczać 1 proc. na organizacje pożytku publicznego. Orzekł tak wczoraj Trybunał Konstytucyjny, nie zgadzając się w ten sposób z wnioskiem Rzecznika Praw Obywatelskich.
TK stwierdził, że podatnicy prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą mają też dwie inne możliwości rozliczania się z podatku. Pozwalają one na odliczanie od podatku 1 proc., gdy podatnik taką kwotę wpłaca na organizację pożytku publicznego.
Trybunał stwierdził, że przeciwne orzeczenie wiązałoby się ze zmianą w całym systemie podatkowym, a taką decyzję może podejmować jedynie parlament.