Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Giuseppe w Poznaniu - Historia portretu Anny Jantar

Marek Zaradniak
Ania w piórach jeden z moich obrazów ,ukochanej Ani Jantar.
Ania w piórach jeden z moich obrazów ,ukochanej Ani Jantar. Aga
Gdy dwa lata temu włoski malarz Giuseppe Toma przebywał w Poznaniu, powiedział, że tu powróci. Dowiedział się o tragicznej historii piosenkarki Anny Jantar, która zginęła w katastrofie lotniczej w marcu 1980 roku.

Opowiedziała mu o niej jedna z najbliższych przyjaciółek artystki Walentyna Martinek, prowadząca wtedy w Poznaniu Mart Gallery. - Przyjaźnię się z Giuseppe i poprosiłam go, aby namalował portret Ani. Zgodził się. Dałam mu mnóstwo zdjęć, tak aby mógł oddać jej delikatność i wrażliwość - mówi Walentyna Martinek .

Olej na płótnie zatytułowany "Portret Anny" o wymiarach 40 na 50 centymetrów powstawał w pracowni artysty w Padwie przez cały miniony rok. Od kilku dni gotowe dzieło jest już w Polsce, w Poznaniu w galerii, którą pani Walentyna prowadzi na osiedlu Stefana Batorego.

- Bardzo interesował się tym, jaką osobą była Ania. Tym, że była ciepła, delikatna, wrażliwa i myślę, że te elementy zawarł w swym obrazie. Zresztą bije z niego tajemnicze piękno spojrzenia szafirowych oczu Ani - mówi Walentyna Martinek.

Dodajmy, że Anna Jantar przedstawiona jest na obrazie w kapeluszu, a kto ją pamięta, ten wie, że uwielbiała te nakrycia głowy. Ważne też jest i to, że Giuseppe Toma namalował ją wśród granatów i czerwieni, a te barwy były jej bliskie. Wreszcie Anna Jantar namalowana jest wśród motyli, co wiąże się z jej panieńskim nazwiskiem. Nazywała się bowiem Szmeterling, a to po niemiecku znaczy właśnie motyl.

Wiosną Giuseppe Toma zapowiedział swój przyjazd do Polski. Namalowany przez niego obraz zostanie wówczas najprawdopodobniej wystawiony na aukcji, z której dochód przeznaczony będzie na cel charytatywny.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto