Gizałki i Chocz łamią prawo - uważają prawnicy z UMiG Pleszew

Rada miejska w Pleszewie uważa, że rady w Gizałkach i Choczu uchwałami przyzwalającymi powiatowi na tworzenie Dwujęzycznego Gimnazjum przy pleszewskim liceum, przekroczyły swoje kompetencje, naruszyły prawo oraz interes rady miejskiej w Pleszewie. Rada miejska zamierza zaskarżyć uchwały do Wojewody Wielkopolskiego.
Z informacji, które otrzymała ,,Gazeta Pleszewska'' od rzecznika UMiG Marcina Koniecznego wynika, że w najbliższą środę zbierze się rada miejska na nadzwyczajnej sesji. Prawnicy ratuszowi w uchwałach podjętych przez rady w Gizałkach i Choczu doszukali się przekroczenia kompetencji. Ich zdaniem gminy weszły w kompetencje MiG Pleszew, na terenie której gimnazjum będzie powoływane.

Przypomnijmy, że powiat zamierza utworzyć przy liceum dwujęzyczne gimnazjum i zdaniem prawników powiatowych wystarczy do tego porozumienie przynajmniej z jedną z gmin w powiecie. Pleszew sprzeciwia się tworzeniu gimnazjum. Jeśli pomysł wypali, wtedy ucierpią gimnazja w mieście, stracą uczniów i to tych z najlepszymi stopniami. Sekretarz UG Gizałki Anna Glapa mówi, że radni Gizałek porozumienie z powiatem przegłosowali na wniosek powiatu. Od nich dzieci nie uciekną do Pleszewa, bo za daleko.

Rzecznik powiatu Tomasz Wojtala twierdzi, że z żadnego przepisu nie wynika, aby warunkiem założenia gimnazjum dwujęzycznego było porozumienie z miastem, na terenie którego szkoła ma mieć swoją siedzibę. Podobna sytuacja miała miejsce w Inowrocławiu. Sąd Administracyjny przyznał tam rację powiatowi. Na czwartek powiat zwołuje sesję, na której uchwali powstanie gimnazjum i zapali zielone światło dyrekcji liceum

.

Pleszew.naszemiasto.pl - dołącz do naszej społeczności w portalu Facebook