GKS Tychy – Lech Poznań: Kolejorz zaczyna walkę o Puchar Polski

Dla lechitów to będzie spory przeskok – jeszcze w czwartek grali na Stadionie Olimpijskim w Turynie przeciwko Alessandro Del Piero i spółce, a we wtorek zmierzą się w Tychach z drużyną polskiego drugoligowca.

Nie ma jednak mowy o tym, aby lekceważyć GKS, bo wszyscy w Poznaniu doskonale pamiętają ubiegłoroczną wpadkę, kiedy to poznaniacy ośmieszyli się, odpadając z Pucharu Polski już w I rundzie po meczu ze Stalą Stalowa Wola.

Trudno jednak spodziewać się, aby Jacek Zieliński wystawił przeciwko GKS-owi swój najsilniejszy skład, tym bardziej, że już trzy dni później mistrzów Polski czeka arcyważny mecz z Legią w Warszawie. Szkoleniowiec Kolejorza zapowiada kilka zmian w pierwszej jedenastce, ale zapewne i tak będzie to drużyna niewiele słabsza od tej, która potrafiła zremisować z wielkim Juventusem. Przede wszystkim zagrać powinni zawodnicy, którzy do niedawna leczyli kontuzje i brakuje im ogrania. Chodzi m.in. o Jasmina Buricia, Jacka Kiełba i Bartosza Bosackiego. Ciągle gotowy do gry nie jest za to Tomasz Bandrowski. W Tychach na pewno nie wystąpią Sławomir Peszko i Seweryn Gancarczyk, którzy pauzują za żółte kartki, a także Grzegorza Wojtkowiaka, który narzeka na drobny uraz i trenerzy uznali, że lepiej będzie go oszczędzać na pojedynek z Legią.

Niezależnie od składu każdy wynik inny niż pewne zwycięstwo Kolejorza będzie sporą niespodzianką.

Początek meczu GKS Tychy – Lech Poznań we wtorek, 21 września o godz. 15.45. Przypominamy, że na tym etapie Pucharu Polski drużyny rozgrywają tylko jeden mecz, którego zwycięzca awansuje do kolejnej rundy, a przegrany odpadnie z rozgrywek.

Lech Poznań – Red Bull Salzburg: Ceny biletów na całym stadionie już są znane! Ogłoszono ceny biletów na mecz Ligi Europejskiej pomiędzy Lechem Poznań a Red Bull Salzburg. Spotkanie będzie mogło obejrzeć nawet 43 tysiące widzów!

Juventus – Lech 3:3: Kolejorz remisuje z wielkim Juventusem! Piłkarze Lecha Poznań zremisowali w Turynie 3:3 z wielkim Juventusem po cudownym i dramatycznym spotkaniu, a mogli je nawet wygrać!