Na miejscu katastrofy pracują jednostki straży pożarnej, policji oraz straży rybackiej.
- Nie ma jeszcze dokładnej analizy, ale najprawdopodobniej do katastrofy doszło z powodu tzw. przyduchy, czyli braku tlenu w wodzie. Jest to zjawisko występujące latem lub zimą - mówi Dariusz Stefaniak z Państwowej Straży Rybackiej w Gnieźnie.
Straż rybacka podkreśla, że wyginęły przede wszystkim mniejsze ryby jak leszcz, okoń czy płoć.
Czytaj: Australijczyk odwiedził Poznań i "zmęczył" go alkohol. Chciał na tym skorzystać nieuczciwy poznaniak
Jak podaje TVN24 prawdopodobną przyczyną może być zły stan ekologiczny jeziora. Warto podkreślić, że Gniezno otrzymało od Unii Europejskiej 2 mln złotych dofinansowania na oczyszczenie akwenu.
- To wielki szok. Jezioro, które zaczęło żyć, nagle dotknęła taka katastrofa ekologiczna - przyznaje dla TVN24 prezydent Gniezna, Jacek Kowalski. - Metoda, którą tu wprowadziliśmy oczyściła akwen, a do tego zrobiliśmy ogromne nasadzenia wokół niego. Otrzymaliśmy też nagrodę za najbardziej innowacyjne rozwiązanie w Europie za ten projekt. Tą metodę rewitalizacji jezior mają też rekomendować profesorowie z Doliny Krzemowej do zastosowania w całych Stanach Zjednoczonych - mówi Kowalski.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?