Gniezno: szkoły zamknięte, ale uczniowie nie mają wolnego. Dyrektorzy organizują zdalną naukę

Gniezno: szkoły zamknięte, ale uczniowie nie mają wolnego. Dyrektorzy organizują zdalną naukę
Zgodnie z zaleceniami premiera zamknięcie szkół nie oznacza, że uczniowie i nauczyciele mają wolne. Wszystko zależy od tego, jak dyrekcja i nauczyciele zorganizują pracę. Są możliwości nauki zdalnej, nauczyciele mogą wysyłać uczniom zadania i wymagać od nich odpowiedzi. Sprawdzamy jak to będzie funkcjonować w gnieźnieńskich szkołach.

-Ostateczna decyzja o zamknięciu szkół zapadła wczoraj. Przez to, że w naszej szkole odbywały się jeszcze rekolekcje, nie mieliśmy czasu umówić się ze wszystkimi uczniami na taką pracę zdalną. Te klasy które zdążyły wrócić z kościoła do szkoły zostały poinformowane o takiej możliwości. Z resztą będą się kontaktować nauczyciele, wychowawcy poprzez e-dziennika i informować o zdalnie zorganizowanej pracy - mówi Hanna Kowalska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Gnieźnie.

-Każdy z naszych uczniów oraz nauczycieli ma konto na Office 365 - mamy więc potężną maszynę w ręku do działania zdalnie. Podjęliśmy decyzję, że na takiej platformie będziemy działać z dziećmi. Dziś z nauczycielami zaczęliśmy rozmawiać jaka to ma być forma pracy. Szczegóły ustalimy i poinformujemy rodziców oraz uczniów - dodaje dyrektorka "Piątki".

Zobacz także: Koronawirus w Poznaniu: Trzeci potwierdzony przypadek zakażenia. Chory mężczyzna to szafarz z kościoła w Czapurach i pracownik Aquanetu

-Zdajemy jednak sobie sprawę, że nie wszyscy mogą mieć internet w domu. Ja osobiście rozmawiałem z 2 klasami, gdzie zgłosiły się takie osoby. Nie wszyscy też mają kamerki, słuchawki czy programy potrzebne do videopołączenia, więc zrezygnowaliśmy z takiej formy lekcji, ale na pewno będziemy zadawać zadania do wykonania w domu. Ustaliliśmy także, że nie będziemy realizować nowego materiału, ale będziemy powtarzać i ćwiczyć wcześniejszy. Umówimy się z uczniami, żeby do nas pisali z jaką partią materiału mają problem, czy z jakim zadaniem mają kłopot, by móc im pomóc. Na pewno będziemy w ciągłym kontakcie z dziećmi. Myślę, że cała machina zdalnej pracy ruszy od poniedziałku, bo dziś i jutro będziemy jeszcze ustalać z nauczycielami szczegóły tej zdalnej pracy, żeby to wszystko "miało ręce i nogi" - informuje H. Kowalska.

Na koniec zaznacza, że szczególny nacisk będzie kładziony na uczniów ósmych klas, którzy mają w kwietniu egzaminy. Uspokaja jednak, że te klasy mają już cały materiał przerobiony, teraz to tylko kwestia powtórek.

Jak sprawa wygląda w liceach. O organizacji zdalnej pracy z uczniami rozmawiamy z dyrektorką II Liceum Ogólnokształcącego w Gnieźnie.

-Jesteśmy po spotkaniu Rady Pedagogicznej. Podjęliśmy ustalenia na temat tego, jak będziemy pracować. Na szczęście mamy dziennik elektroniczny i platformy oraz grupy przedmiotowe na portalu społecznościowym. Uczniowie na bieżąco będą od nas otrzymywali wszystkie materiały, tak jak jest ułożony plan naszych zajęć zgodnie z podstawą programową. Każdego dnia nauczyciele regularnie będą swoim uczniom wysyłali zadania do wykonania, trzymając się ściśle planu tygodniowych zajęć. Uczniowie będą musieli wykonać zadania i odsyłać do nauczyciela. Po powrocie już do szkół , podsumujemy całość materiału - wyjaśnia Róża Grabowska, dyrektor II LO w Gnieźnie.

Oznacza to, że nowy materiał będzie realizowany. Pytamy więc, czy taka zdalna praca nie będzie miała wpływ z przyswojeniem materiału np. przy przedmiotach ścisłych. -Nauczyciele w formie elektronicznej przekażą uczniom potrzebne wskazówki, wyjaśnienia z filmikami nakręconymi przez nauczycieli, skorzystają z filmów dostępnych na You Tube, będziemy się starali robić wszystko, by uczniowie mieli dobre wprowadzenie do nowych zagadnień - zaznacza pani dyrektor.

Oceny też będą! - Na tyle, ile to będzie możliwe, bo musimy pamiętać o samodzielności wykonania tejże pracy. jeżeli chodzi o język polski to pisanie wypracowań nie jest problemem i te prace będą na bieżąco oceniane. Wszystkie zaległe prace uczniowie też mogą do nas wysyłać drogą elektroniczną - mówi R. Grabowska.

Pytamy także o dodatkowych zajęciach po powrocie do szkół. -Na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie nic na ten temat powiedzieć. Myślimy np. o wykorzystaniu czasu rekolekcji. Uczniowie wówczas nie będą zwolnieni z zajęć, tylko po pierwszych dwóch godzinach zajęć rekolekcyjnych wrócą do zajęć według planu lekcji - odpowiada dyrektorka "Piętnastki".

ZOBACZ TAKŻE