Przypomnijmy, że we wtorkowe popołudnie na placu Kolegiackim zauważono kilkadziesiąt martwych gołębi i cały czas na ziemię padały kolejne.
- Ptaki siadały na śniegu i tak od razu umierały rzędami, a niektóre lecące w powietrzu, po chwili spadały w dół nawet, nie zdążywszy złożyć skrzydeł – relacjonował w rozmowie MM Poznań Przemysław Piwecki z poznańskiej Straży Miejskiej.
Strażnicy miejscy doliczyli się około 50 ptaków, a wkrótce później otrzymali zgłoszenie o kolejnych znalezionych przy ul. Ślusarskiej.
Ptaki przewieziono do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii, gdzie miano zbadać przyczynę śmierci gołębi. W piątkowe popołudnie potwierdzono hipotezę przyjmowaną od początku jako najbardziej prawdopodobną.
- Ptaki zostały otrute fosforkami glinu, wapnia i innymi związkami – mówi Ireneusz Sobiak, powiatowy inspektor weterynaryjny w Poznaniu. - Takie związki wchodzą w skład m.in. preparatów gryzioniobójczych.
Fakt, że przyczyną śmierci ptaków było celowe otrucie oznacza, że sprawą zajmie się policja.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze zawiadomienia od inspektora weterynarii, ale jak tylko to nastąpi, rozpoczniemy śledztwo, aby ustalić, kto zatruł ptaki – zapewnia Romuald Piecuch z zespołu prasowego wielkopolskiej policji.
Nie wiadomo jednak, czy sprawców uda się złapać. W 2006 r. również doszło do otrucia około 60 gołębi na Starym Rynku, ale nie udało się ustalić, kto to zrobił i śledztwo umorzono.
Więcej o sprawie otrutych gołębi w artykule: |
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?