MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Gorące powitanie

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Dzisiaj wieczorem oczy wszystkich kibiców będą skierowane na Camp Nou, gdzie Barcelona podejmie Chelsea. Czy znów zatriumfuje futbol? Póki co obie strony nie szczędzą sobie złośliwości.

Dzisiaj wieczorem oczy wszystkich kibiców będą skierowane na Camp Nou, gdzie Barcelona podejmie Chelsea. Czy znów zatriumfuje futbol? Póki co obie strony nie szczędzą sobie złośliwości.

Meczom tych drużyn zawsze towarzyszy podwyższona temperatura. Nie inaczej jest tym razem. Piłkarzy ,,The Blues” na lotnisku w Barcelonie ,,powitała” 100-osobowa grupa hiszpańskich fanów. Kibice ,,Barcy” nie żałowali mistrzom Anglii złośliwości, a nawet opluwali odjeżdżający z lotniska autobus.

Tłumacz Mourinho

Dostało się również trenerowi Chelsea, Jose Mourinho. Gdy fani zauważyli szkoleniowca, z ich ust można było usłyszeć słowa ,,traductor, traductor” (z hiszp. tłumacz). Katalończycy przypomnieli Mourinho, jaką funkcję pełnił w 1996 roku podczas pobytu w Barcelonie. Portugalczyk był wtedy tłumaczem na konferencjach prasowych w drużynie prowadzonej przez Bobby’ego Robsona.
Opiekun Chelsea nie dał się jednak sprowokować i z ironicznym uśmiechem na ustach wyczekał na wyjazd autokaru. Za specyficzne powitanie Mourinho podziękował fanom brawami.
Swoje trzy grosze dorzucił także Brazylijczyk Ronaldinho, który przyznał, że nigdy nie zagrałby dla Chelsea. – W pierwszym meczu, gdy miałem piłkę przy nodze, Anglicy za każdym razem kopali mnie, a dopiero później odbierali futbolówkę. Taki rodzaj gry zupełnie mi nie odpowiada, dlatego nigdy nie założę koszulki The Blues – stwierdził Ronaldinho.
Z kolei obrońca Chelsea, Ricardo Carvalho po raz kolejny skrytykował zachowanie Leo Messiego. W pierwszym meczu na Stamford Bridge po faulu na Argentyńczyku z boiska wyleciał Asier Del Horno, a podopieczni Mourinho zarzucili Messiemu symulowanie. - To dobry piłkarz, jednak swoim nieuczciwym zachowaniem być może przyczynił się do wypaczenia wyniku dwumeczu. Udało mu się wykiwać sędziego – przyznał Carvalho.
Na sędziego dzisiejszego spotkania, Markusa Merka tym razem powinien uważać jednak sam Messi, ponieważ w debiucie w reprezentacji Argentyny został wyrzucony z boiska po 60 sekundach właśnie przez niemieckiego arbitra.

Dobry prognostyk

Niezwykle ciekawie powinno być dzisiaj także w Turynie, gdzie Juventus podejmie Werder Brema. Przed tym meczem obie strony powstrzymują się od nieprzychylnych komentarzy.
- Czujemy respekt przed Werderem, który już w pierwszym meczu udowodnił nam, że potrafi grać w piłkę. Naszym celem jest jednak wygranie Ligi Mistrzów i żeby to osiągnąć, musimy wyeliminować Niemców. Dobrym prognostykiem było sobotnie zwycięstwo 1:0 z Sampdorią w lidze. Cieszę się, że nie straciliśmy bramki – powiedział trener Juventusu, Fabio Capello.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto