- Policja o biciu psa została powiadomiona o godzinie 21.10 - relacjonuje Zbigniew Paszkiewicz z zespołu prasowego wielkopolskiej policji. - Niezwłocznie w ten rejon zostały skierowane dwa patrole. Funkcjonariusze po dotarciu na miejsce usłyszeli głośny skowyt psa i zauważyli w oddali sylwetki dwóch osób.
Uciekinierzy zostali szybko złapani, a interweniującym policjantom ukazał się makabryczny widok. Na ziemi leżał umierający pies. Jego właściciel był cały we krwi - miał zakrawione buty, ręce, ubranie, a nawet twarz.
Z ustaleń policjantów wynika, że 30-latek podczas spaceru z psem spotkał kolegę i razem postanowili napić się wódki.
- Podczas spożywania alkoholu właściciel psa czymś się zdenerwował i bardzo mocno szarpnął za smycz - opowiada przebieg zdarzeń Zbigniew Paszkiewicz. - Zwierzak zaskamlał, co było powodem, by kopnąć go w głowę. Mężczyzna na tym nie poprzestał i zaczął okładał psiaka smyczą zakończoną kolczatką. Skowyt usłyszeli klienci marketu i to oni zawiadomili policję.
Weterynarz, który przyjechał na miejsce, określił stan rocznej suczki jako bardzo ciężki. Psa próbowano jeszcze ratować w lecznicy, ale obrażenia zwierzęcia okazały się na tyle poważne, że lekarz zadecydował o jego uśpieniu.
Zatrzymany mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Grożą mu 3 lata więzienia.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?