Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grafficiarze na Wildzie malowali „na legalu”

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
graffiti
graffiti Zenon Kubiak
Każdy mógł przyjść i namalować własne dzieło na ścianie przy skwerze Kurczewskiego. Akcja odbyła się w ramach festiwalu Outer Spaces.

Graffiti zazwyczaj kojarzą się z nielegalnymi malowidłami tworzonymi na murach i pociągach. Od czasu do czasu zdarza się jednak szansa malowania „na legalu” – jedną z nich umożliwił trwający w Poznaniu festiwal Outer Spaces. W czwartkowe popołudnie grafficiarze malowali ścianę przy skwerze Kurczewskiego u zbiegu ulic Przemysłowej i Chwiałkowskiego.

- To świetna sprawa, bo niewiele jest miejsc, gdzie można spokojnie malować – mówi „Relaks”, który sztuką graffiti zajmuje się od około 10 lat. – Na ogół maluje się w pustostanach, co nie jest bezpieczne, bo w każdej chwili grożą zawaleniem.

„Relaks” maluje postać, która będzie miała coś światu do przekazania. Na razie jednak „dymek” przy ustach jest pusty.
- Maluję spontanicznie, więc jeszcze nie wiem, jakie słowa tu umieszczę – zdradza autor.

Obok powstają efektowne napisy, Batman, a nawet... strażak domagający się podwyżki. Malować mógł każdy niezależnie od wieku i umiejętności. Najlepszym przykładem była... 3-letnia Zuzia, którą przyprowadziła mama.

- Jeśli takie malunki są naprawdę ładnie zrobione, to dodają kolorów tym szarym murom, szczególnie podoba mi się graffiti zrobione przez kibiców Lecha na ul. Roboczej – mówi pani Małgorzata, mama Zuzi. – Co innego te bohomazy zostawiane wszędzie gdzie się da, które na pewno niczego nie upiększają.

Te bohomozy to tzw. tagi, pełniące funkcję podpisów. Kilku tagerów zamalowało tagami całe miasto, powodując straty na setki tysięcy złotych. Ze sztuką nie mają wiele wspólnego.
- Tag może być ładny, jeśli jest zrobiony starannie i w odpowiednim miejscu – wyjaśnia Wojciech Kobos, jeden z malujących ścianę. – Nie powinno się ich umieszczać na zabytkach, bo nie pasują do takiej architektury.

Wojtek studiuje wzornictwo w Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych, a graffiti traktuje jako dobry sposób poćwiczenia umiejętności, które przydają się do innych celów niż malowanie murów.
- Graffiti cieszy się złą sławą przez osoby, które malują mury, nie mając odpowiednich umiejętności i warsztatu – tłumaczy Wojtek. – Ćwiczyć należy w opuszczonych budynkach, a nie w centrum miasta, bo zwyczajnie się je oszpeca.

Malowanie trwało do godzin wieczornych – gotowe dzieła można oglądać od piątku przy skwerze Kurczewskiego.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii.

Zobacz też:
Outer Spaces 2012: Zobacz, jak powstają pierwsze murale (zdjęcia)

Pięć kolejnych murali ożywi szare ściany kamienic na Wildzie. Największy postęp prac widać przy malowidle na ul. Przemysłowej.

Outer Spaces 2012: Murale ozdobią budynki na Wildzie

Po sukcesie pierwszego festiwalu w tym roku artyści pomalują ściany kamienic i bloków na Wildzie. Postarają się ożywić także wildeckie podwórka.



**

**

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto