Gospodarze przerwali passę sześciu ligowych porażek. W fatalnych warunkach atmosferycznych, przy padającym deszczu i śniegu, na grząskiej, błotnistej murawie pokonali zespół z Łęcznej. Piłkarze z Zabrza walczyli o punkty, premie i... względy nowego właściciela, bo do końca listopada trwa przetarg na kupno akcji Górnika. Dodatkowe powody do radości mieli bramkarz Piotr Lech i pomocnik Krzysztof Bukalski, rozgrywający odpowiednio 300 i 301 mecz w ekstraklasie. Lech gola nie puścił, a Bukalski dał swej drużynie prowadzenie, wykorzystując rzut karny. - Długo czekaliśmy na to zwycięstwo. Cieszę się ogromnie i mam nadzieję, że wyrwaliśmy się ze strefy spadkowej i dalej będziemy wygrywać - mówił na konferencji prasowej trener gospodarzy, Marek Motyka.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
