Około 530 osób wzięło udział w pierwszych w tym roku zawodach „Grand Prix z Biegiem Natury”. Jedni pobijali „życiówki”, inni korzystali z pięknej pogody i świeżego powietrza. Temperatura 5 stopni Celsjusza powyżej zera sprzyjała biegaczom, jednak trasa była nieco błotnista.
Pora zimowa nie jest najlepsza dla czołowych zawodników, którzy budują formę na starty wiosenne. Dali jednak z siebie wszystko. Pierwszy na metę dobiegł Mateusz Maik. 5 km pokonał w dokładnie 15 minut. Przerwał tym samym hegemonię Macieja Muślewskiego, który wygrał dwa poprzednie biegi. Dziś Maciej Muślewski był drugi, natomiast trzecie miejsce zajął Adam Kierzek.
W kategorii kobiet bezkonkurencyjna okazała się Marzena Kłuczyńska, której czas to 18:48.
Nad Rusałką zjawili się nie tylko zawodowcy, ale także amatorzy. Oni także musieli zmagać się z własnymi słabościami.
- Było ciężko, bo długo nie trenowałam. Ale przy takiej pogodzie najlepiej się biega. Jak jest gorąco, człowiek męczy się o wiele bardziej – mówiła na mecie pani Paulina. - Jestem zadowolona z dzisiejszego wyniku. Mój czas to ok. 29 minut, a rekord 26. Przede wszystkim jednak biegam dla siebie
Nagrodą za wytrwałość były drożdżówki oraz świetna zabawa.
Fotogaleria
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?