Piłkarze z Grodziska powoli kończą zgrupowanie w bawarskich Alpach. Ostatni sparing rozegrają jutro z Partizanem Belgrad. Po nim udadzą się w drogę powrotną do domu. Przedwczoraj, podczas meczu z cypryjskim Enosis Paralimni (4:1), grodziszczanie testowali chorwackiego obrońcę, Ante Bilokopica.
- Nie było to planowane. Jeden z menedżerów ,,przejazdem’’ zaproponował nam sprawdzenie tego zawodnika, ale już po pierwszej połowie okazało się, że nie pasuje do naszego zespołu. W niedzielę nie będzie już kolejnych testów. W ogóle nie przewiduję już zasadniczych zmian w składzie drużyny - wyjaśnił prezes Groclinu ds. sportowych, Jerzy Kopa.
Być może jednak do pewnych roszad dojdzie. Kto wie, czy ,,biało-zieloni’’ nie będą musieli szukać następcy Marka Sokołowskiego, który co najmniej przez siedem tygodni może być wyłączony z treningów. – Nie ma jeszcze decyzji, co do dalszych losów Igora Kozioła, Radima Sablika i Marcina Zająca. O tym ostatnim prasa pisała, że przejdzie do Lecha, ale on sam tego nie potwierdza. Wszystko się wyjaśni po powrocie piłkarzy do Grodziska. Czekam na konsultację z trenerem Wernerem Liczką – dodał Kopa.
W pojedynku z Cypryjczykami z dobrej strony zaprezentowali się zwłaszcza Adrian Sikora (zdobył dwie bramki) i strzelec pierwszego gola, Piotr Świerczewski.
– Podobnie jak Ivica Kriżanac Piotrek ma wnieść pozytywnego ducha do zespołu. Liczymy, że będzie autentycznym przywódcą. Powodem jego nieobecności w Lechu nie jest przecież poziom sportowy, tylko konflikt z trenerem Amiki. Czy się obawiam jego nadmiernej nadpobudliwości? Piłka nożna to nie jest sport dla mięczaków. W dobrej formie Świerczewski będzie trzymał nerwy na wodzy – zakończył prezes ds. sportowych.
Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?