MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grunt to logistyka

TOM
Piotr Protasiewicz już w ubiegłym sezonie był bardzo mocnym punktem Ipswich. - Fot. Sport/Flash
Piotr Protasiewicz już w ubiegłym sezonie był bardzo mocnym punktem Ipswich. - Fot. Sport/Flash
Po otwarciu granic w polskiej lidze będzie startować wielu obcokrajowców. W Anglii taka sytuacja to norma. W nowym sezonie w brytyjskiej ekstraklasie pojawi się między innymi dziesięciu Polaków.

Po otwarciu granic w polskiej lidze będzie startować wielu obcokrajowców. W Anglii taka sytuacja to norma.

W nowym sezonie w brytyjskiej ekstraklasie pojawi się między innymi dziesięciu Polaków.
Dla naszych żużlowców występy na Wyspach Brytyjskich, to spore wyzwanie. I to nie tylko sportowe, ale też logistyczne. Marząc o dob- rym wyniku w Elite League, trzeba mieć na miejscu bazę i mechaników. Do tego dochodzą problemy z długimi i męczącymi podróżami. - Ja w tym sezonie będę startował w Polsce, Szwecji i Anglii. Wszystko po to, aby być coraz lepszym. Czasami zdarzają się trzy mecze w tygodniu i w pewnym momencie pojawia się zmęczenie. Przy dobrym planowaniu można jednak wszystko pogodzić - twierdzi Krzysztof Kasprzak, który w Anglii już kolejny sezon będzie bronił barw Poole Pirates.
Żużlowiec z Leszna na Wyspach ma już wyrobioną markę. Trudno jednak, aby było inaczej, skoro w poprzednim sezonie ze średnią 8,00 był siedemnastym żużlowcem ligi, najlepszym z Polaków. Tamtejsi kibice bardzo cenią również Piotra Protasiewicza i Adama Skórnickiego. Ten drugi nigdy nawet nie ukrywał, że na angielskich torach czuje się jak u siebie w domu. W tym roku popularny Skóra starty w klubie z Oxfordu będzie musiał godzić z występami w Poznaniu. Wielkopolan w Anglii będzie zresztą więcej, bo oprócz Kasprzaka i Skórnickiego na występy w Elite League zdecydowali się jeszcze Robert Miśkowiak z Unii Leszno oraz Krzysztof Pecyna ze Startu Gniezno.
W tym sezonie na Wyspach pojawi się również mistrz Polski, Janusz Kołodziej. Żużlowiec z Tarnowa zdecydował się podpisać kontrakt z debiutującym w elicie Reading Bulldogs. Beniaminek Elite League może być rewelacją rozgrywek, ponieważ właścicielami klubu zostali działacze firmy BSI, tej samej, która zajmuje się organizacją turniejów Grand Prix. Nie jest więc wykluczone, że to właśnie z Reading będzie prowadzić najkrótsza droga do żużlowej elity. Przecież to szefowie BSI rozdają dzikie karty na zawody o mistrzostwo świata...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto