Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grunwald dwie dekady po wyzwoleniu

Redakcja
20 lat od zakończenia wojny peryferyjne dzielnice Poznania od centrum miasta dzielił jeszcze głęboki dystans. O Fabianowie, Junikowie i Ławicy zapomniał m.in. handel.

Dlatego też mieszkańcy, aby ułatwić sobie życie pracowali w czynach społecznych.

Fabianowo

Do 1940 roku wieś w gromadzie Żabikowo, później przyłączona do Poznania. Od tego czasu do roku 1965 nie zmieniło się prawie nic. Na terenie położonym w południowo-zachodniej części miasta dominowały stare, małe domki charakterystyczne dla miejscowości podmiejskich oraz budynki gospodarstw rolnych. Nie zwiększyła się liczba sklepów, brakowało pawilonu handlowo-usługowego. Cieszyć się mogły głównie dzieci – specjalnie dla nich przebudowano i zmodernizowano szkołę, w której kiedyś prywatne mieszkania łączyły się z klasami. W czasie remontu otynkowano budynek, doprowadzono wodę i urządzono pracownie.

Głos Wielkopolski snuł wizje: "Za kilka, lub kilkanaście lat, gdy istniejące naturalne zbiorniki wody, zwane gliniankami, wykorzysta się do celów rekreacyjnych – Fabianowo stanie się miejscem wypoczynku dla najbliższych rejonów. Nowa 5-latka ma rozwiązać kłopoty wszystkich ludzi mieszkających za torami. Od dawna oczekiwana przebudowa węzła górczyńskiego staje się bowiem coraz bliższa".

Junikowo

Na Junikowie była już nowa szkoła, przedszkole i placówka służby zdrowia. Na wielu chodnikach, dzięki wydatnej pomocy mieszkańców, udało się położyć płyty. Powstawały nowe domki jednorodzinne (kolonia domków przy ul. Dziewińskiej) oraz domy mieszkalne zakładów pracy. W okolicy ul. Jeleniogórskiej i ul. Wieruszowskiej zlokalizowano obiekty przemysłowe i magazynowe, m.in. fabryka mebli, "Metalchem”" bazy przedsiębiorstw budowlanych. Pozostałości dawnej zabudowy wsi (Junikowo, podobnie jak Fabianowo i Ławica, włączone zostało do Poznania w 1940 roku) widoczne były przy ul. Junikowskiej i ul. Wołowskiej.

Jednak nie do końca było tak kolorowo. "Sprawa rzędu wstydliwych to wybudowany przed laty dom kultury. Nigdy nie służył on swemu przeznaczeniu. Inwestorowi zabrakło widać wytrwałości do zakończenia dzieła. Fakt pozostaje faktem, że przez wiele lat dom ział pustką. Później, gdy już dał mu się we znaki czas, urządzono tu magazyn, co nie uchroniło jednak budynku przed dalszą dewastacją. Zabezpieczono bowiem tylko część pomieszczeń. Jeszcze później zdecydowano otworzyć w domu aptekę i przychodnię zdrowia" - pisał Głos.

Ławica

Ławicę, ciągnącą się wzdłuż ul. Świerczewskiego (ob. Bukowska) i ul. Złotowskiej, zamieszkiwało 3000 osób. W latach 60. po południowej stronie drogi do Buku zaczęto stawiać budynki spółdzielczego osiedla domków jednorodzinnych (bliźniaczych i szeregowych) – Osiedla Bajkowego. Na chodnikach były płyty, niektóre ulice zostały oświetlone, a szkoła została nadbudowana o jedno piętro – urządzono tam pracownie, których dotychczas brakowało w placówce.

Głos informował, że mieszkańcy z niecierpliwością oczekiwali otwarcia świetlicy. "W dużym pawilonie o kilku pomieszczeniach – darze dyrekcji MTP – znajdzie się klubokawiarnia Ruchu, biblioteka i czytelnia. Sukces, zważywszy, że na ogół na peryferiach brak tego rodzaju placówek. Co ważniejsze przy urządzaniu pomagają sami mieszkańcy".

Czytaj też:
Powojenna historia Dębca i Świerczewa

W roku 1945 na Dębcu i Świerczewie dominowały nieużytki rolne. 20 lat później tereny ciągnące się w kierunku Dębiny i Lubonia zamieszkiwało już ponad 12 tysięcy osób.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto