Grunwald Poznań Mistrzem Polski w hokeju na trawie

Dwa najlepsze kluby z Poznania powoli przyzwyczaiły kibiców do tego, że spotykają się co roku w krajowym finale. Nie inaczej było i tym razem. Ciężko było przewidzieć faworyta tej rozgrywki. Zespoły mają bardzo podobny potencjał i każdy ich mecz przynosi wiele emocji.

W tegorocznych potyczkach lepiej wypadali hokeiści "Wojskowych". Zawodnicy z Promienistej zakończyli rundę zasadniczą na pierwszym miejscu w tabeli jednak tak było także podczas minionego sezonu kiedy to ostatnie słowo należało do Pocztowca Poznań.

Rywalizacja w finale Mistrzostw Polski w hokeju na trawie toczy się do dwóch zwycięstw. Pierwszy mecz, rozegrany na boisku Grunwaldu zakończył się wygraną ubiegłorocznych mistrzów kraju. Pocztowiec zwyciężył 1:0 i wydawało się, że po raz kolejny zrobi krok do tytułu mistrzowskiego.

Jak się później okazało ostatnie słowo należało do Grunwaldu. Najpierw na trudnym terenie rywala zwyciężył 3:1, a następnie w trzecim meczu, rozegranym ponownie na obiekcie "Wojskowych" zwyciężył w rzutach karnych 4:3 przełamując dominację "Poczty" na krajowych boiskach.

Nie bez znaczenia przy rzutach karnych był fakt, że w szeregach nowych Mistrzów Polski występuje reprezentacyjny bramkarz, Mariusz Chyła.

Trzecie miejsce na podium przypadło kolejnej poznańskiej drużynie. AZS AWF Poznań pokonał w walce o brąz zespół LKS Gąsawa.

Jak przebiegały mecze finałowe:

Grunwald Poznań - Pocztowiec Poznań 0:1 (0:0)

0-1 Rafał Grotowski (61)

Pocztowiec Poznań - Grunwald Poznań 1:3 (1:2)

0-1 Marcin Strykowski (10)

0-2 Tomasz Dutkiewicz (14, krótki róg)

1-2 Zbigniew Juszczak (28, krótki róg)

1-3 Tomasz Dutkiewicz (65, krótki róg)

Grunwald Poznań - Pocztowiec Poznań 1:1, karne: 4:3

1-0 Marcin Strykowski (41)

1-1 Krzysztof Rachwalski (65)

Seria rzutów karnych:

Wykorzystane w zespole Grunwaldu: Tomasz Choczaj, Tomasz Dutkiewicz, Patryk Petrykowski, Szymon Hutek. Niewykorzystany: Marcin Strykowski.

Wykorzystane w zespole Pocztowca: Rafał Grotowski, Dariusz Małecki, Karol Majchrzak. Niewykorzystane: Zbigniew Juszczak i Tomasz Górny.