Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grunwald: Przestępstwo opisał w pamiętniku

Wojciech Kowalczyk
Wojciech Kowalczyk
Krzysztof K. został zatrzymany przez policję za zgłoszenie napadu, którego nie było. Mężczyzna miał pecha - w jego mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli... pamiętnik, w którym opisał wszystkie swoje przestępstwa.

Kilka dni temu 32-letni poznaniak zgłosił na komisariacie rozbój. Krzysztof K. miał zostać rzekomo napadnięty przez siedmiu sprawców. Mężczyzna zeznał, że sprawcy ukradli mu teczkę z dokumentami i telefon. Następnego dnia Krzysztof K. miał się spotkać z rabusiami w umówionym miejscu, gdzie miało dojść do przekazania utraconych rzeczy.

Rzeczywiście w opisanym miejscu pojawili się - poszkodowany i rzekomi sprawcy napadu. W momencie przekazania utraconych rzeczy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn. W odzyskanej teczce policjanci znaleźli sfałszowane dokumenty dotyczące zaświadczeń o zatrudnieniu i prowadzeniu działalności gospodarczej oraz kilka pieczątek różnych firm. Jeden z zatrzymanych pokazał zaświadczenie, podpisane przez Krzysztof K., który zrzekał się swoich rzeczy na poczet niezapłaconego rachunku za wykonane prace budowlane. Zatrzymani mężczyźni zostali zwolnieni, a Krzysztof K. powtórnie przesłuchany.

W mieszkaniu 32-latka policja znalazła sfałszowane dokumenty i pieczątki oraz pamiętnik, w którym szczegółowo opisane zostały przestępstwa, które popełnił Krzysztof K. od momentu wyjścia z więzienia.

Pomysłowy 32-latek, aby korzystać z komórki podłączał się za pomocą skonstruowanego przez siebie telefonu do linii telefonicznych swoich sąsiadów i przy użyciu specjalnych kodów doładowywał swoje konto w komórce! Ponadto 32-latek kradł rowery, aby móc dojechać do osób, którym załatwiał fałszywe zaświadczenia. Jednym z włamań, którego dokonał mężczyzna było do biura, które kilka tygodni wcześniej remontował.

Policja ustaliła, że z Krzysztofem K. współpracowało kilka osób. 52-letnia Halina G., prowadziła biuro pośrednictwa kredytowego a 36-letni Tomasz S., działał jako tzw. słup. Mężczyzna załatwiał kontakty do osób, które nie mogły dostać kredytu. Miał on również zgłoszoną działalność gospodarczą, dzięki której wystawiał fałszywe dokumenty. Trzeci zatrzymany - Mirosław J. prowadził kiedyś biuro pośrednictwa kredytowego. Mężczyzna wystawiał również dokumenty i posiadał sfałszowane pieczątki wykorzystywane do przestępstw całej grupy.

Halinie G., Tomaszowi S. i Miłosławowi J. grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Krzysztofowi K. może spędzić w więzieniu nawet lat 10.


width=width=width=
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto