MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Grześki Goplana prowadzą w play-off 2:0 - Trzy krótkie sety

Mariusz KURZAJCZYK
Trener Prielożny i jego podopieczne pojadą teraz do Mielca. - Fot. S. Szewczyk
Trener Prielożny i jego podopieczne pojadą teraz do Mielca. - Fot. S. Szewczyk
Grześki Goplana po raz drugi bez problemów pokonały Stal Mielec w ćwierćfinale play off Ligi Siatkówki Kobiet. Początek pierwszego seta był udany aż do autowego ataku Filipovej na 12:7.

Grześki Goplana po raz drugi bez problemów pokonały Stal Mielec w ćwierćfinale play off Ligi Siatkówki Kobiet.

Początek pierwszego seta był udany aż do autowego ataku Filipovej na 12:7. W tym momencie na zagrywkę weszła Agata Wilk a kaliszanki zupełnie pogubiły się w odbiorze. Po asie mielczanki był nawet remis 12:12. W tym okresie bardzo słabo spisywały się Anna Barańska i Maria Liktoras. Na szczęście Stal nie wytrzymała ciśnienia, popełniła kilka prostych błędów i gospodyniom udało się odskoczyć na 16:13 i 20:15. Seta zakończyła Barańska, która zablokowała Agatę Wilk.

Nie spoczęły na laurach

Drugą partię od mocnych serwisów rozpoczęła Anna Woźniakowska i szybko zrobiło się 5:1. Tym razem Grześki nie spoczęły na laurach i nie dały się dojść rywalkom bliżej niż na dwa punkty. Podczas drugiej przerwy technicznej na tablicy świetlnej był wynik 16:11, a po chwili już 20:12. Mocne ataki Agaty Wilk dały Stali jeszcze kilka punktów, ale losy seta zostały rozstrzygnięte.

Wzięły się do pracy

Identycznie miała wyglądać, przynajmniej w oczach kibiców, trzecia odsłona, w której kaliszanki prowadziły 4:0. Rywalki doprowadziły do remisu a od stanu 5:4 zdobyły sześć punktów z rzędu, m.in. blokując Liktoras i Barańską.
Miejscowe siatkarki wzięły się do pracy dopiero przegrywając 15:17. Punkty zdobywały Woźniakowska i Kucharska, a w końcówce przypomniała się Barańska, która najpierw pięknie zaatakowała z drugiej linii, a potem posłała asa.
W sumie spotkanie trwało nieco ponad godzinę. W drugim meczu ze Stalą, podobnie jak w piątek, nie zagrała Izabela Żebrowska, która w poniedziałek wznawia treningi i na mecze rewanżowe powinna być gotowa.
- W sobotę zagraliśmy nieco lepiej, ale dobrze spisywała się także Stal, więc mecz stał na wyższym poziomie. Zmiany w składzie mają sprowokować zespół do lepszej gry. Z powodów treningowych cieszę się, że trzeci set wyglądał właśnie tak a dziewczyny zrozumiały, że prowadzenie 4:0 nie oznacza zwycięstwa - komentował trener Grześków, Igor Prielożny.

Grześki Kalisz 3:0 Stal Mielec

(25:17, 25:18, 25:20)
Grześki: Kucharska, Barańska, Woźniakowska, Liktoras, Owczynnikowa, Filipova, Kuehn (libero) oraz Styskal.
Stal Mielec: Kobiela, Torokova, Waligóra, Tomasekova, Żółtańska, Plebanek, Ząbek (libero) oraz A. Wilk, D. Wilk, Wrzesińska, Kicior.
W serii play-off: 2-0 dla Grześków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

STUDIO EURO PO HOLANDII

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto