W drugim spotkaniu półfinałowym play off Grześki Goplana Kalisz w beznadziejnym stylu przegrały z Muszynianką i żeby marzyć o obronie tytułu mistrzowskiego muszą za tydzień co najmniej raz wygrać w Muszynie.
Pierwszy set był najbardziej wyrównany, bowiem aż do końca żadna drużyna nie potrafiła osiągnąć przewagi większej niż dwa oczka.
Nieoczekiwanie już na początku drugiego seta paropunktową przewagę uzyskały siatkarki z Muszyny. Prielożny próbował zmian, ale obraz gry się nie zmieniał. Pod siatką panował kompletny chaos i po raz pierwszy w tym sezonie zagrania Grześków były kwitowane przez kibiców gwizdami.
Trzecią odsłonę kaliszanki zaczęły nieco lepiej, prowadziły 6:3, 8:6, by potem stracić cztery punkty z rzędu. W emocjonującej końcówce Grześki wygrały 27:25.
Niestety, w sobotę kaliskie siatkarki stać było jedynie na wygranie seta. Wprawdzie czwartą partię zaczęły bardzo dobrze, bo po serii udanych serwisów prowadziły nawet 9:4, jednak muszynianki zdołały odrobić straty, a od stanu 16:16 zdobyły sześć punktów z rzędu i wygrały seta 25:17.
Grześki Kalisz 1:3 Muszynianka
(23:25, 19:25, 27:25, 17:25)
Stan rywalizacji 1-1
Grześki: Pluta, Kucharska, Barańska, Woźniakowska, Żebrowska, Liktoras, Kuehn (libero) oraz Kuczko, Owczynnikowa, Filipova, Toborek, Styskal.
Muszynianka: Pykosz, Mieszała, Rosner, Mirek, Bamber, Cabajewska, Banecka (libero) oraz Szydełko.
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?