Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gwiazdy nie są już magnesem, tylko większymi kosztami filmu

Rhys Blakely
Magia filmowych gwiazd już nie działa na publiczność kin. Skończyły się czasy, gdy dla Toma Cruise'a czy Cameron Diaz na seanse waliły tłumy. Teraz gwiazdy to tylko większe koszty filmu.

Nadal zazdrościmy im stylu życia, pożądamy ich pałaców w Malibu i z zapartym tchem śledzimy ich romanse, ale z hollywoodzkich badań wpływów kasowych wyłania się nowa fabuła: nadchodzi śmierć gwiazdy filmowej.

W ubiegły weekend dwoje tytanów amerykańskiego przemysłu filmowego - Tom Hanks i Julia Roberts - wystąpiło w produkcji "Larry Crowne", opowieści o miłosnej przygodzie pary w średnim wieku umieszczonej na tle recesji. Komedia romantyczna, która w założeniu miała krzepić serca, spowodowała, że szefowie studia filmowego leją łzy do szklanek z martini.

Były wszystkie składniki przeboju kasowego: premiera w długi weekend przed 4 lipca plus dwójka bardzo znanych aktorów, z których oboje mogą się pochwalić całym katalogiem finansowych hitów, ale recenzje były chłodne, a publiczność mało entuzjastyczna.

Film, którego nakręcenie kosztowało 30 mln dol., jest pod kreską.

Więcej czytaj tutaj

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto