Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Handel, a nie park

Krzysztof ULANOWSKI
Tak - według Rady Osiedla - wyglądałby park przy ul. Gajowej. Wizualizacja Rady Osiedla
Tak - według Rady Osiedla - wyglądałby park przy ul. Gajowej. Wizualizacja Rady Osiedla
Większość mieszkańców Jeżyc chce, żeby na terenie po zajezdni przy ul. Gajowej powstał park. Miasto zdecydowało, że będzie tam centrum handlowe. Członkowie Rady Osiedla Jeżyce od dawna starają się o ...

Większość mieszkańców Jeżyc chce, żeby na terenie po zajezdni
przy ul. Gajowej powstał park. Miasto zdecydowało, że będzie tam centrum handlowe.

Członkowie Rady Osiedla Jeżyce od dawna starają się o utworzenie na terenach obecnej zajezdni parku z basenem. Samorządowcy argumentują, że byłby to jedyny teren zielony w tej części Jeżyc. Innym pomysłem było muzeum komunikacji. Rada Miasta zadecydowała, że powstanie tu jednak centrum handlowe.

Dość marketów!

Mieszkańcy nie kryją niezadowolenia:

- Centrów handlowych jest dużo, a tu mamy przecież swój Rynek Jeżycki - mówi pani Danuta z ul. Sienkiewicza. - Zdecydowanie wolałabym więc park, ewentualnie muzeum.

- Dość tych marketów! - wtóruje jej Andrzej Zieliński, a Donata Laskowska dodaje:

- Małych sklepów mamy dużo, a wielkie centrum, to wielki hałas.

Oksana Prońska, jako jedyna opowiedziała się za centrum handlowym:

- Miałabym blisko na zakupy - tłumaczy.

- Wiadomo, że powinien być park - mówi z kolei Agnieszka Mendel, studentka. - Marketów jest mnóstwo, a miejsc spacerowych - malutko.

- Głupi pomysł z tym centrum! - Andrzej Kayser jest wzburzony. - Poznań jest tak głodny basenów!

- Mam czteroletniego wnuka - tłumaczy Halina Nitecka. - Chętnie chodziłabym z nim na spacery do parku. Centrum handlowe oznacza zaś wzmożony ruch samochodów.
Wiceprezydent Jerzy Stępień przyznaje, że rozumie obawy mieszkańców.

- Każda inwestycja rodzi podobne lęki - przypomina. - Oceniamy jednak, że ruch samochodowy nie będzie aż tak duży, by doprowadził do paraliżu. Hałas też nie powinien być dla jeżyczan zbyt dokuczliwy.

Prezydent przypomina też, że skwer ma powstać na terenie starego zoo.

- Rozumiem, że każdy chciałby wokół jak najwięcej zieleni -
dodaje. - Nie wyobrażam sobie jednak, że ktoś zapewni środki na park na Gajowej. Park będzie generował koszty. Natomiast wykorzystanie gospodarcze tego terenu zapewni ok. 2 tys. miejsc pracy.

Ludzie czy pieniądze?

Ostatni argument może być obosieczny. Przeciwko centrum są właściciele pobliskich zakładów usługowych.

- Ja się o siebie nie obawiam - mówi Irena Szymczak,
współwłaścicielka zakładu elektromechanicznego. - Ale w cieniu kolosa prawdopodobnie upadną małe sklepiki.
Zegarmistrz Janusz Bilicki uważa, że centrum jemu osobiście przyniosłoby korzyści.

- Miałbym u siebie większy ruch - przypuszcza. - Ale i tak opowiadam się za parkiem. Każde większe miasto ma w centrum dużo zieleni. Poznań jest wyjątkiem. Pomimo to tę batalię wygrają władze miasta. Kto się będzie troszczył o ludzi, gdy w grę wchodzą pieniądze?

Co kierowało radnymi?

Zdecydowana większość Rady Miasta opowiedziała się za wykorzystaniem gospodarczo terenu zajezdni. Argumentem były nie tylko pieniądze. Radni mówili o ożywieniu tej części miasta, gdzie nie ma ani jednego centrum handlowego. Zawał komunikacyjny nie nastąpi, gdyż przedłużona zostanie ul. Prusa, a w pobliżu znajduje się pierwsza rama komunikacyjna i Kaponiera. W nowych obiektach znajdzie się kino i teatr. Samorządowcy uznali, że trzeba inwestować w miejsca pracy, a nie w zieleń. Ciężarówki rozładowywane będą na peryferiach miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto