18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Happening - Przywiązali się do budy na placu Wolności [ZDJĘCIA, WIDEO]

Marta Narbuntowicz
W niedzielę na placu Wolności odbył się happening pod hasłem "Przywiąż psa do siebie, nie do budy". Poznaniacy protestowali przeciwko cierpieniu zwierząt trzymanych na uwięzi w ramach ogólnopolskiej akcji "Zerwijmy łańcuchy".

W ramach happeningu na placu ustawiono psią budę, do której każdy zainteresowany mógł przykuć się na kilka minut by zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego. Jak wycieńczające, koszmarne i bezsensowne jest życie na dwóch metrach kwadratowych.

- Większość osób biorących udział w akcji jest zaskoczona wagą takiego łańcucha. Już kilka minut wystarczy, aby poczuć jego ciężar i wyobrazić sobie, co czuje pies, który nie spędza tak kilku minut, a całe swoje życie - mówi Lidia Rychlewska ze szkoły DogMasters, koordynatorka akcji w Poznaniu.

Jednak biorący udział w akcji Poznaniacy mieli nie tylko uzmysłowić sobie jak ciężkie jest "łańcuchowe" życie, ale przede wszystkim zaprotestować przeciwko niehumanitarnemu trzymaniu psów na uwięzi.

- Chcemy uświadamiać poznaniaków o losach psów przykutych do budy. Już w latach 50. prowadzono badania, w których wykazano, że zwierzęta czują, jednak sporo ludzi do tej pory nie zdaje sobie z tego sprawy. Chcemy to zmienić właśnie poprzez dzisiejszą akcję - tłumaczy Rychlewska.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
The King's Singers w Farze
Castle Dreams na Starym Rynku
Poznań. Pokazy walk wojów

Niestety odzew na akcję w Poznaniu był stosunkowo niewielki. - Podobne happeningi odbywają się dzisiaj w 50 innych miastach i tam zainteresowanie jest większe. Pod tym względem w skali kraju Poznań wypada najgorzej. Trudno powiedzieć, dlaczego tak jest - mówi Aleksandra Grabowiecka z Fundacji Animalia.

W ostatnich miesiącach zatwierdzono nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, według której "trzymanie zwierząt innych niż gospodarskie na uwięzi w sposób stały lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu jest znęcaniem się, a znęcanie się jest karalne".

Oznacza to, że psy nadal będą mogły być trzymane na łańcuchach wyłącznie przy gospodarstwach wiejskich, ale nie dłużej niż 12 godzin w ciągu doby, a sam łańcuch musi mieć minimum trzy metry długości. I w prawdzie nowelizacja ta wejdzie w życie z dniem 1 stycznia przyszłego roku, to na zmianę mentalności ludzi najwyraźniej będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.

- Sama ustawa to za mało. Najistotniejszą kwestią jest zmienienie ludzkiej świadomości w tym temacie. Takie spotkania jak to mogą wiele pomóc - mówi poseł na Sejm Arkady Fiedler, będący jedną z osób, która przegłosowała w Sejmie nową ustawę. - Zawsze to jakiś krok naprzód, oby nie pozostała tylko na papierze - dodaje Rychlewska.

"Zerwijmy łańcuchy" to akcja społeczna organizowana przez miesięcznik "Mój Pies" już po raz piąty. Co rok przyłączają się do niej znane postaci ze świata kultury i rozrywki. Tegorocznym ambasadorem był Michał Piróg, który w ramach protestu przywiązał się do budy w Warszawie. W Poznaniu akcję wspierali poseł Arkady Fiedler, Centrum Szkolenia Psów DogMasters oraz Fundacja Animalia.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto